Rosjanie zaatakowali Kijów rakietami, Polska aktywowała siły powietrzne
Na Ukrainie wydano ostrzeżenie przed nalotami.
Ukraińska obrona przeciwlotnicza odparła w poniedziałek rosyjski atak rakietowy na Kijów, poinformowali ukraińscy wojskowi za pośrednictwem sieci społecznościowej Telegram.
Burmistrz Kijowa Witalij Kliczko powiedział za pośrednictwem Telegramu, że atak częściowo zniszczył kotłownię zakładu wodociągowego w dzielnicy Hołosijiwśkyj w południowo-zachodniej części Kijowa. W dzielnicy interweniują ratownicy.
Pożar wybuchł w dzielnicy Shevchenkivskiy, w której znajduje się kilka uniwersytetów. Ratownicy medyczni opatrywali tam co najmniej jedną ranną osobę.
Ratownicy interweniowali również w dzielnicach Swiatoszyński i Sołomiański, dodał Kliczko. W dzielnicy Solomyanskiy znajduje się duży dworzec kolejowy i główne lotnisko w Kijowie, położone na zachodnich obrzeżach miasta.
Głośne eksplozje w Kijowie
Świadkowie powiedzieli agencji Reuters, że w Kijowie słyszano kilka głośnych eksplozji przypominających pracę obrony przeciwlotniczej.
Rosyjski atak rakietowy na Kijów był powodem aktywacji myśliwców przez polskie siły powietrzne i sojusznicze siły powietrzne na początku poniedziałku, podało w oświadczeniu Centrum Operacyjne Sił Zbrojnych RP.
„Na południowym wschodzie kraju może wystąpić zwiększony poziom hałasu w związku z operacją polskich i sojuszniczych samolotów w naszej przestrzeni powietrznej” – poinformowało centrum za pośrednictwem platformy społecznościowej X. Polska dzieli granicę państwową z Ukrainą na południowym wschodzie swojego terytorium.