Rosja nie zaatakuje sąsiednich krajów z terytorium Białorusi, mówi Aleksander Łukaszenka
Według białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki, Zachód niepotrzebnie się martwi. Oni rzekomo chcą udusić Białoruś.
Białoruski prezydent Aleksander Łukaszenka powiedział, że Rosja nie ma zamiaru atakować Polski, Litwy, Łotwy lub Ukrainy przez terytorium Białorusi. Oświadczenie to złożył w sobotę, opisując zachodnie obawy przed rosyjskim atakiem jako „kompletny nonsens”. TASR donosi o tym zgodnie z raportem agencji informacyjnej PAP.
„Nikt na Białorusi nie ma zamiaru walczyć z naszymi sąsiadami i krajami NATO bez naszej wiedzy. Oni postawili sobie za cel uduszenie nas i Rosji, a dziś, dążąc do tego celu, szukają powodu” – powiedział Łukaszenka.
Nie będą bronić Europy
W kwestii nielegalnej migracji przez Białoruś Łukaszenko powiedział, że Mińsk nie jest zainteresowany tworzeniem napięć na granicy. Dodał jednak, że Białoruś nie ma zamiaru przeszkadzać krajom europejskim w tej sytuacji. „Nałożyli na nas sankcje, a my mamy ich bronić? Tak nie będzie, rozmawialiśmy o tym szczerze” – powiedział białoruski przywódca.
Prezydent Rosji Władimir Putin wykorzystywał białoruskie terytorium do szkolenia i leczenia rosyjskich żołnierzy oraz przewożenia broni i sprzętu przed inwazją na Ukrainę, a także w trakcie wojny – donosi PAP. Białoruś i Rosja przeprowadziły wspólne ćwiczenia wojskowe na obszarach w pobliżu Polski i Ukrainy. Kreml stacjonował na Białorusi część swoich taktycznych głowic nuklearnych w 2023 roku. Przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r. Łukaszenka twierdził, że Rosja nie zaatakuje Ukrainy przez Białoruś.