Rodzina zmarłego Isaaca Hayesa pozywa zespół kampanii Donalda Trumpa / Celine Dion też niezadowolona
Były prezydent USA Donald Trump i republikański kandydat na wiceprezydenta senator J.D. Vance, na wiecu wyborczym, 20 lipca 2024 r., w Grand Rapids w stanie Michigan.
Źródło zdjęcia: Evan Vucci / AP / Profimedia
Rodzina zmarłego amerykańskiego piosenkarza i autora tekstów Isaaca Hayesa, legendy muzyki soul, pozwała zespół kampanii Donalda Trumpa, oskarżając byłego republikańskiego prezydenta o wykorzystanie piosenki podczas jego wieców wyborczych bez zgody, donosi .
Prawnicy rodziny twierdzą, że zidentyfikowali 134 przypadki, w których zespół Trumpa wykorzystał piosenkę „Hold On, I’m Comin” podczas wieców wyborczych odbywających się od 2022 roku do chwili obecnej.
Hayes był autorem tej piosenki wykonywanej przez Sam & Dave w 1966 roku, a jego spadkobiercy posiadają do niej prawa autorskie. Legenda muzyki soul zmarła w 2008 roku w wieku 65 lat.
„Dotarło do nas, że Pan lub Pański zespół kampanijny zezwolił na bezprawną emisję tej piosenki przy kilku okazjach podczas różnych wieców w ramach Pańskiej kampanii politycznej, bez zgody właściciela praw autorskich i pomimo wielokrotnych próśb naszego klienta, aby nie angażował się Pan w takie bezprawne działania” – zauważają prawnicy rodziny w skardze złożonej w sądzie.
W skardze zwrócono się do kampanii wyborczej Donalda Trumpa o 3 miliony dolarów odszkodowania, usunięcie z oficjalnych kont wszelkich filmów, w których można usłyszeć piosenkę podczas wieców kampanii, oraz pisemne przeprosiny za jej nieautoryzowane użycie.
„…i ta piosenka, naprawdę?” pyta zespół Celine Dion zespół Trumpa
Magazyn przypomina, że były prezydent USA i jego zespół kampanijny mają długą historię odtwarzania różnych piosenek na swoich wiecach i wydarzeniach wyborczych bez zezwolenia, w tym hitów takich zespołów jak Rolling Stones, Aerosmith i The Village People.
Ostatnio jego zespół zagrał piosenkę My Heart Will Go On podczas piątkowego wiecu wyborczego w Montanie. Jednak w przeciwieństwie do innych okazji, wyemitowano nie tylko piosenkę, ale także teledysk, w którym kanadyjska piosenkarka ją wykonuje.
Variety zauważa, że takie wykorzystanie narusza więcej praw autorskich niż zwykła emisja piosenki. Celine Dion i jej zespół szybko potępili wykorzystanie na wiecu Trumpa piosenki skomponowanej do filmu Titanic od 1997 roku.
„W dniu dzisiejszym zespół zarządzający Celine Dion i jej wytwórnia płytowa, Sony Music Entartainment Canada Inc. dowiedziały się o nieautoryzowanym wykorzystaniu wideo, piosenki, występu muzycznego i wizerunku Celine Dion śpiewającej My Heart Will Go On na koncercie Donald Trump / J.D. Vance w Montanie” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez zespół piosenkarki.
„To użycie nie jest w żaden sposób autoryzowane, a Celine Dion nie popiera tego ani żadnego innego podobnego użycia… i ta piosenka, naprawdę?”, dodano w oświadczeniu, prawdopodobnie nawiązując do faktu, że postać grana przez Leonardo DiCaprio umiera podczas ścieżki dźwiękowej Titanica My Heart Will Go On.
Wśród wielu innych nagród piosenka zdobyła Oscara i Złoty Glob za najlepszą piosenkę oryginalną, a także cztery nagrody Grammy przemysłu muzycznego, w tym za piosenkę roku i album roku.