Rodzeństwo nie potrafi wyjaśnić tajemniczej śmierci rodziców: Poszli świętować urodziny, a potem…

Mąż i żona Lindsay i Nick Sparks z Nevady zostali znalezieni martwi 14 lipca w pokoju hotelowym w Cabo San Lucas w Meksyku, gdzie pojechali z przyjaciółmi z pracy, aby świętować 46. urodziny LindsayIch syn Deven powiedział, że spędził ostatni tydzień próbując dowiedzieć się, co stało się z jego rodzicami, ale najwyraźniej nigdy się tego nie dowie.

Opierając się na informacjach, które zebrał, tłumacząc raporty policyjne i dokumentację medyczną, powiedział Meksykańskie władze uważają, że przyczyną śmierci ich rodziców były narkotyki. „Testy różnią się w każdym dokumencie, który widziałem i znalazłem”, powiedział najstarszy z trójki rodzeństwa, dodając, że trudno w to uwierzyć, ponieważ ich ojciec nawet nie pił.

Deven twierdzi ponadto, że ponieważ ich śmierć nie została uznana za podejrzaną, możliwość przeprowadzenia niezależnych sekcji zwłok lub testów nie była dozwolona w USA. Ciała rodziców zostały zabalsamowane i oczekuje się, że wkrótce zostaną przewiezione do domu pogrzebowego w Reno.

Przez pierwsze dwa dni publikowali zdjęcia z wakacji w meksykańskim kurorcie na rodzinnym czacie i chwalili się nimi na Facebooku. Ostatnie zdjęcie pary zostało zrobione przez ich przyjaciół podczas lunchu. „Byli bardzo szczęśliwi, że pojechali na tę wycieczkę. Moja mama cały czas o tym mówiła” – powiedziała córka Haley.

Następnego dnia przyjaciele poszli sprawdzić, co z nimi, ponieważ nie pojawili się na porannym spotkaniu. Po odkryciu, że nie żyją, zadzwonili do Deven, która musiała powiedzieć dwóm młodszym siostrom. Najgorsze było powiedzenie 12-letniej Sammy, która była na wycieczce do Disneylandu ze swoją babcią.

„Powiedzieliśmy to tak dosadnie, jak tylko mogliśmy. Nie chciałem, by miała pytania lub nie wiedziała od razu, że nie ma ich już z nami”. podsumował Deven.