Ratownicy górscy uratowali czeską turystkę: nie mogła znieść wędrówki na Wielki Chocz
W niedzielę rano 36-letni czeski turysta z Wielkiego Chocza zabrał helikopter ratunkowy. O sprawie poinformowało na swojej stronie internetowej Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS).
Kobieta była sama na czerwonym szlaku turystycznym pod szczytem Wielkiego Chocza i po kilku upadkach ze strachu i zawrotów głowy nie odważyła się kontynuować wędrówki. Ratownicy górscy po otrzymaniu wezwania na numer alarmowy 112 zwrócili się do załogi Śmigłowcowego Pogotowia Ratunkowego o współpracę.
„Po międzylądowaniu w Donovaly załoga zabrała na pokład ratowników z Regionalnego Ośrodka Wielka Fatra HZS. Kobieta została ewakuowana z pola drogą powietrzną i przetransportowana do Malinô Brdo. Tutaj ratownicy górscy zbadali m.in następnie przewieziona pojazdem terenowym HZS do Donovaly, skąd na własną prośbę wyruszyła w dalszą podróż w towarzystwie znajomego„, powiedziała o interwencji HZS.