Przewidywalny upadek Botafogo – 11.12.2024 – Juca Kfouri
Nudny jest ten facet, który mówi „a nie mówiłem” albo „już wiedziałem”.
Cóż, ostrzegałem cię i już wiedziałem, tak jak jestem nudny. Bardzo.
Niech rzadki czytelnik ponownie przeczyta to, co zapisano w kolumnie (9) z ostatniego poniedziałku: „W środę (11) w Doha w Katarze Botafogo zmierzy się z niepokonanymi mistrzami Concacaf, Meksykanami z Pachuca, już wyeliminowanymi z Mistrzostw Meksyku. Oni w piątek dotarli na etap po raz kolejny nazywany Pucharem Interkontynentalnym i będą na bieżąco, w przeciwieństwie do Brazylijczyków, którzy polecą 15 godzin i przybędą w 48 godzin. na kilka godzin przed meczem, mając do dyspozycji sześć godzin jet lagu, które odciążą nasze ciała i umysły, najlepiej byłoby podziękować za zaproszenie i odmówić, co, jak wiemy, jest nie do pomyślenia w machinie kalendarza światowej piłki nożnej.
Cóż, nie było innego wyjścia.
Tylko ci, którzy ignorują minimalne pojęcia o fizjologii, minimalizują wyzwanie stojące przed mistrzami Brazylii i Libertadores.
W 75. meczu sezonu, piątym w ciągu 16 dni, po pokonaniu Palmeiras w São Paulo; Atlético Mineiro w Buenos Aires; Międzynarodówka w Porto Alegre; po błyskawicznej imprezie w Rio de Janeiro z okazji zdobycia tytułu mistrza kraju po pokonaniu São Paulo zespół udaje się do Kataru, przybywa w poniedziałek wieczorem i wchodzi na boisko na 48 godzin z sześciogodzinną różnicą czasu do pokonania, oprócz rywala Pachuca , przez miesiąc skupiałem się wyłącznie na grze, a w Katarze od piątku zmęczenie spowodowane zmianą strefy czasowej zostało już pokonane.
Są też tacy, którzy twierdzą, że obowiązkiem sportowców jest pokonywanie takich przeszkód właśnie dlatego, że są sportowcami. Jest odwrotnie: właśnie dlatego, że są sportowcami, muszą pracować na pełnych obrotach, ponieważ cierpi na tym refleks, czuje się głowa, brakuje nóg, niezależnie od tego, jak bardzo chcą.
„Ach, ale sami Botafoguenses, podobnie jak trener Artur Jorge i kapitan Marlon Freitas, powiedzieli, że zmęczenie nie jest wymówką, że Pachuca grał lepiej”.
To oczywiste!
Przedstawiali zmęczenie jako wymówkę i zostaliby oskarżeni o podawanie zmęczenia jako wymówki.
Potrzebujesz rysować?
Zmęczenie nie jest wymówką, jest uzasadnieniem.
Dotarcie do ćwierćfinału Pucharu Interkontynentalnego było jeszcze trudniejsze niż pokonanie Realu Madryt w następną środę, bez strefy czasowej, ze zmęczeniem opanowanym naukowo.
Ale zawsze są tacy, którzy mówią, że w południe bawią się nago i nie narzekają.
Trudno kłócić się z tymi, którzy myślą w ten sposób, zwłaszcza z płaskoziemcami w piłce nożnej i sporcie w ogóle, z tymi samymi ludźmi, którzy gardzą wysokością, prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie doświadczyli dyskomfortu.
Zespół Botafogo został poddany nadludzkiemu testowi i udowodnił, że nie ma Supermana.
Może powinienem był wejść do drużyny rozpoczynającej i spróbować rozstrzygnąć mecz w pierwszej połowie?
Być może, łatwo to teraz powiedzieć, nie widząc egzaminów Marlona Freitasa, Savarino i Almady, prawdopodobnie zachowano na drugą połowę, kiedy przeciwnicy będą bardziej zmęczeni i cała trójka będzie mogła grać na równi.
Pewne są tylko dwie rzeczy: tchórzostwem jest żądać od kogoś tego, czego ktoś nie może dać; Brazylijski futbol od dawna nie narzucał się.
Od 2012 roku.
LINK OBECNY: Spodobał Ci się ten tekst? Abonenci mogą dziennie uzyskać dostęp do siedmiu bezpłatnych dostępów z dowolnego łącza. Po prostu kliknij niebieskie F poniżej.