Przerażające słowa się spełniają: Izrael twierdzi, że w ataku zginął starszy dowódca Hezbollahu
Izraelskie wojsko ogłosiło we wtorek wieczorem, że jego siły powietrzne zabiły szefa libańskiego dowództwa operacyjnego Hezbollahu, Fuada Shukra, w nalocie na Bejrut. Poinformowała o tym agencja TASR, powołując się na raport Reutersa.
Fuad był prawą ręką lidera Hezbollahu Hassana Nasrallaha i służył jako jego doradca ds. operacji wojskowych, podało izraelskie wojsko w oświadczeniu. „Fuad Shukr kierował atakami Hezbollahu na Izrael od 8 października”, dodały izraelskie siły zbrojne. Stwierdzono, że był on również odpowiedzialny za sobotni atak na okupowane przez Izrael Wzgórza Golan, w którym zginęło 12 dzieci i nastolatków. Hezbollah zdystansował się od odpowiedzialności za atak.
Trzy osoby, w tym dwoje dzieci, zginęły, a 74 zostały ranne w izraelskim ataku na południowy Bejrut, poinformowało w środę libańskie ministerstwo zdrowia. Dodano, że siły ratownicze kontynuują poszukiwania zaginionych osób.
Specjalny koordynator ONZ ds. Libanu Jeanine Hennis-Plasschaert wyraziła zaniepokojenie izraelskim atakiem na Bejrut. Podkreśliła, że „nie ma militarnego rozwiązania” trwającego konfliktu.
Izraelska armia poinformowała w środę wieczorem, że chce uniknąć „szerszej wojny” z Hezbollahem, ale jest przygotowana na „każdy scenariusz”. „Ciągła agresja i brutalne ataki Hezbollahu wciągają ludność Libanu i całego Bliskiego Wschodu w szerszą eskalację” – powiedział rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) Daniel Hagari, cytowany przez AFP. „Chociaż wolimy rozwiązać konflikt bez szerszej wojny, IDF są w pełni przygotowane na każdy scenariusz,” dodał rzecznik.