Przecież Marcelo nie chce zapobiegać podziałowi parafii: „to nie ma sensu”
André Kosters / Lusa
Prezydent Republiki Marcelo Rebelo de Sousa
Głowa państwa nie ma zamiaru sprzeciwiać się prawu, które pozwala na podział parafii. Przecież bliskość wyborów samorządowych nie jest powodem do weta.
Przyszedł Marcelo Rebelo de Sousa zaprzeczyć z informacji, którą początkowo Obserwator podał, że nie akceptuje zmian we władzach lokalnych w roku wyborów samorządowych.
W najbliższą niedzielę dziennik zajmuje stanowisko sprzed 4 lat Prezydenta RP, który w 2021 roku nie chciałby, aby tego typu zmiany nastąpiły za niecały rok od samorządu.
Jednak Marcelo, który w 2012 r. skrytykował reformę administracyjną Miguela Relvasa, uznając ją za proces „wykonany młotem”, „nie rozumie powodu tej informacji”– mówi i nie ma zamiaru działać wbrew uchwalonemu przez siebie prawu i zapobiegać procesowi desegregacji parafii, mimo że zaledwie kilka miesięcy dzieli nas od wyborów samorządowych zaplanowanych na jesień.
„Nie mam zamiaru kwestionować przedmiotowego prawa„, zapewnił głowę państwa, wyjaśniając, że nie będzie zawetował procesów desegregacji 124 związków parafialnych, które 17-go będą omawiane w Zgromadzeniu Republiki.
Ustawodawstwo przewiduje, że rozdzielenie może nastąpić zatwierdzony najpóźniej na sześć miesięcy przed wyboramio ile spełniają kryteria prawne. Jeżeli zatem dekrety zostaną przesłane do Belém przed marcowym terminem, Marcelo nie będzie miał podstaw do ich zawetowania lub ogłoszenia. „To nie ma sensu” zwracać się z takim wnioskiem do FSS – uważa prezydent.
W 2021 roku, promulgując reżim prawny tworzenia, modyfikowania i wygaszania parafii, Marcelo uznał, że uwzględnia on środki zapewniające „większą stabilność”, takie jak utrzymanie nowych parafii przez co najmniej trzy kadencje oraz ograniczenia w sukcesywnym odnawianiu terminów. Podkreślił wówczas, że ustawa wejdzie w życie dopiero po wyborach w 2021 r., co pozwoli uniknąć bezpośrednich skutków wyborczych.
Trwający proces desegregacji budzi kontrowersje, a wśród parlamentarzystów, zwłaszcza PSD, pojawiają się wątpliwości co do legalności wyodrębnienia części parafii, które mogą nie spełniać wymaganych kryteriów. Grupa robocza wykluczyła 66 procesów, które nie spełniały tych wymagań, ale 124 pozostają w fazie analizy, przypomina Público.