Prokuratura nadal zwraca się do sądu o nakazanie Šarūnasowi Stepukonisowi noszenia opaski na nadgarstku.
„W poniedziałek Wileński Sąd Rejonowy otrzymał wniosek prokuratury o przedłużenie środka intensywnego nadzoru nałożonego na podejrzanego Šarūnasa Stepukonisa na okres 3 (trzech) miesięcy” – poinformował Eltę rzecznik sądu Giedrius Janonis.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy wniosek prokuratury zostanie rozpatrzony. Rozprawy w sprawie aresztu często nie są jawne i odbywają się zdalnie.
Ostatnie przedłużenie środka zapobiegawczego wobec Stepukonisa miało miejsce 18 czerwca i obowiązuje do 20 września.
„Obecnie wybierany jest najbardziej odpowiedni środek zapobiegawczy, prowadzone są intensywne działania śledcze i trwa współpraca z zagranicą” – powiedział Elcie w czerwcu Darius Karchinskas, delegowany prokurator europejski odpowiedzialny za dochodzenie przedprocesowe.
ELTA przypomina, że 22 marca Sąd Rejonowy w Wilnie przychylił się do wniosku prokuratury i zezwolił byłemu partnerowi BaltCap Infrastructure Fund, Š. Stepukonisowi, który został aresztowany w Wilnie w lutym pod zarzutem defraudacji około 40 mln euro z funduszu kapitałowego, na założenie kominiarki. Przy tej okazji sąd nakazał podejrzanemu noszenie opaski przez co najmniej trzy miesiące.
Obowiązek noszenia chusty może być nałożony wyłącznie przez sąd, a prokurator nie może samodzielnie nałożyć lub przedłużyć terminu nałożenia chusty. Jest to druga najsurowsza forma pozbawienia wolności. Gdy sąd otrzyma wniosek o zastosowanie tego środka, zwykle rozważa, czy nałożenie tego środka zapewni dostawę energii elektrycznej i właściwą komunikację.
Obroża to urządzenie elektroniczne, które umożliwia monitorowanie lokalizacji podejrzanego.
Š. Stepukonis, były partner BaltCap Infrastructure Fund, został zatrzymany w Wilnie w lutym. Podejrzewa się go o defraudację około 40 milionów euro z funduszu kapitałowego, z czego przynajmniej część mogła zostać przegrana w kasynach.
Dochodzenie w sprawie działalności pana Stepukonisa jest pod kontrolą Prokuratury Europejskiej i zostało powierzone Służbie Dochodzeniowej ds. Przestępstw Finansowych (FICIS).
W stosunku do pana Stepukonisa toczą się dwa postępowania przygotowawcze. W pierwszym z nich jest on podejrzany o defraudację około 27 milionów euro z funduszy BaltCap. Według prokuratury, Stepukonis mógł stracić ponad 20 milionów euro. Jednocześnie kolejna część pieniędzy mogła zostać utracona w wyniku ryzykownych inwestycji za pośrednictwem platformy Interactive Brokers.
Drugie dochodzenie przedprocesowe zostało wznowione po pierwszym. Prokuratura Okręgowa w Wilnie wszczęła postępowanie przygotowawcze już w 2022 r. po otrzymaniu informacji od Paysera LT o przelewie 3,9 mln euro z polskiej firmy na konto Stepukonisa. Według prokuratury ustalono wówczas, że pieniądze zostały przelane w kontekście transakcji sprzedaży akcji, a dochodzenie zostało zamknięte.
Stepukonis w różnych okresach zarządzał funduszami infrastrukturalnymi na Litwie i był prezesem zarządu spółek projektowych w Polsce.
Według Rejestru Podmiotów Prawnych, na Litwie był dyrektorem spółek BaltCap Infrastructure Fund Investicijų uostas, Knowledge investment, Moelta, Nullus, Safe community, Urban Revitalisation, Vėjo sesės 1, Venetus capital, Vilniaus multifunctional kompleksas i Žvirgždaičių energija.
W tym czasie polski rejestr wymienia pana Stepukonisa jako byłego prezesa zarządu Izim SP, Deuteros Izim Edu, EN Efficiency PL, Protos Izim Edu i Tritos Izim Edu. Według strony internetowej BaltCap, Izim jest specjalną spółką portfelową, której celem jest podniesienie standardu życia w polskich miastach poprzez modernizację infrastruktury publicznej.
Gdy tylko litewscy funkcjonariusze organów ścigania skontaktowali się ze Stepukonisem, rozwiązał on swój kontrakt z ukraińskim Ministerstwem Obrony; mężczyzna walczył jako ochotnik z Ukraińcami przeciwko rosyjskiej inwazji i nie mógł opuścić kraju bez rozwiązania kontraktu – w czasie wojny mężczyźni w określonym wieku mają zakaz opuszczania Ukrainy.