Prezydent Korei Jun pozostaje w areszcie: prawnicy kwestionują jego zatrzymanie
Sąd w stolicy Korei Seulu w czwartek odrzucił wniosek prawników zatrzymanego prezydenta Jun Sok-yola o jego uwolnienie. Zawieszony prezydent został zatrzymany w środę wieczorem w związku z grudniowym wprowadzeniem stanu wojennego. Jak podaje agencja AP, pisze o tym TASR.
Jun odmówił składania zeznań na środowej rozprawie i po przesłuchaniu organy ścigania umieściły go w areszcie. Przedstawiciele prawni zawieszonego prezydenta zwrócili się z tym w czwartek do właściwego sądu w Seulu rozważał jego zwolnienie. Prawnicy kwestionują zasadność jego tymczasowego aresztowania.
Obrona Juna kwestionowała także jurysdykcję Biura Dochodzeń w sprawie Korupcji (CIO), które prowadzi jego sprawę. Według obrony dochodzenie w sprawie prezydenta w tych sprawach karnych nie należy do tego urzędu.
CIO jednak twierdzi na mocy postanowienia sądu o aresztowaniu prezydenta Jun i traktuje te decyzje jako potwierdzenie swojej jurysdykcji w tej sprawie.
Zawieszona głowa państwa na kilka tygodni uniknęła zatrzymania w swoim ośrodku prezydenckimktórego chronili członkowie prezydenckiej służby bezpieczeństwa. Od tego czasu opozycja nazwała jego rezydencję „twierdzą”. ochroniarze umieścili w okolicy drut kolczasty i barykady. Śledczy po raz pierwszy próbowali zatrzymać Juno 3 stycznia. Uniemożliwiały im to setki członków gwardii prezydenckiej i żołnierzy.
Jun ogłosił stan wojenny 3 grudnia 2024 rwywołując kryzys polityczny w kraju. Jego decyzję po kilku godzinach uchylił parlament. Następnie zainicjował proces odwoływania głowy państwa (impeachment).
Zawieszony prezydent i inni urzędnicy są zagrożeni dożywocie w przypadku uznania za winnego, a nawet karę śmierci za zarzuty o działalność wywrotowąnadużycie władzy i inne przestępstwa.