Ostatnie posty

Prawnik Bolsonaro napisał, że zachęcał do zamachu stanu – 15.01.2025 – Władza

Prawnik, który przejął koordynację obrony byłego prezydenta (PL), oprócz tego, że chwalił już śledztwo ws.

Przejawy przeszłości stoją w sprzeczności ze strategią, którą Vilardi wskazuje, że chce zastosować w (Naczelnym Sądzie Federalnym). Choć popierał pogląd, jakoby były prezydent podczas sprawowania władzy zachęcał do zamachu stanu, obecnie utrzymuje, że jego klient nigdy nie brał udziału w jego organizacji.

Vilardi, który jest także profesorem prawa w FGV-SP, był jednym z prawie 700 prawników i osobistości ze świata prawa, które podpisały umowę w 2020 r. Inicjatywa odrzuciła ataki Bolsonaro na instytucje i jego…

W tekście nie wymieniono go z nazwiska, ale stwierdzono, że Prezydent RP wykorzystał to stanowisko do „zniszczenia podstaw naszego systemu demokratycznego, atakując jednocześnie władzę ustawodawczą i sądowniczą, praworządność, przeciwko zdrowiu Brazylijczyków”.

Abonenci doszli do wniosku, że kraj znalazł się na łasce „ludobójczej akcji prezydenta” i że nie przestrzegał on prawa i nakazów sądu, ponieważ nazywał siebie „prezydentem”.

Vilardi poparł także „List do brazylijskich kobiet i mężczyzn w obronie demokratycznych rządów prawa” w reakcji na zamach stanu Bolsonaro, który kwestionował system wyborczy i groził zakwestionowaniem wyniku wyborów.

Dokument, bez wyraźnej wzmianki o byłym prezydencie, opisywał „moment ogromnego zagrożenia dla normalności demokracji” i wzywał do jedności wobec „autorytarnych niepowodzeń”.

Obydwa manifesty poparł także Juca, prawnik generała, kolejny cel śledztwa PF w sprawie zamachu stanu.

Tłem wejścia Juci i Vilardiego do zespołów obrony była próba złagodzenia stosunków z STF, ponieważ obaj cieszą się uznaniem w swoich karierach zawodowych i mają duże doświadczenie w sądach wyższej instancji. Tendencja jest taka, że ​​konfrontacja z sędziami ustępuje miejsca dialogowi.

Obaj prawnicy wraz z trzema kolegami z pracy podpisali także list, w którym stwierdzili, że działania te były wynikiem „łańcucha zaniedbań”. Dla autorów punktem wyjścia był rok 2016, kiedy oprawca na posiedzeniu plenarnym Izby Deputowanych „nic mu się nie stało”.

„Prezydent Republiki codziennie atakuje demokrację i zachęca do zamachu stanu. I nic [acontece]”, oświadczyli w 2023 r., wkrótce po inwazjach. W tekście napisano również, że „Bolsonaro przez całą swoją kadencję pracował nad podważeniem mechanizmów kontrolnych władzy publicznej” i odrzucił amnestię i zapomnienie, ponieważ nadszedł „czas pociągnięcia ludzi do odpowiedzialności”.

Vilardi wygłosił ostatnio kilka publicznych komentarzy na temat 8 stycznia, żądając surowego potępienia i śledztw z udziałem Bolsonaro. Bolsonaryści uratowali jego przemówienia, aby zakwestionować rzekomą sprzeczność obrońcy.

W rozmowach poprzedzających zatrudnienie prawnik Bolsonaro stwierdził, że nie ma wątpliwości, że w Brazylii doszło do próby zamachu stanu, i stwierdził, że „zarysy organizacji przestępczej” są wyraźnie jasne, a dochodzenie ma jeszcze na celu potwierdzenie uczestników.

„Sądzę, że istnieją spójne dowody przeciwko osobom oskarżonym, w tym przeciwko Prezydentowi RP” – stwierdził, kiedy, jednak raport ze śledztwa nie został jeszcze upubliczniony.

Po tym samym miesiącu prawnik, przesłuchany przez Jovem Pan News, nazwał śledztwo „konsekwentną pracą”.

W wywiadach Vilardi zawsze powtarzał, że do sytuacji byłego prezydenta należy podchodzić ostrożnie. Podkreślił np., że „przekonanie wymaga pewności”, choć zgadzał się z istnieniem dowodów.

Prawnik miał także zastrzeżenia do FTF, stwierdzając, że sąd „odegrał istotną rolę w ratowaniu demokracji”, krytykując jednak to, co uważa za nadużycia, takie jak przedłużenie nadzwyczajnych środków przyjętych na wybory w 2022 r. oraz dalsze przedłużanie .

Odkąd w tym miesiącu zajął się sprawą Bolsonaro, prawnik twierdzi, że jest przekonany, że nie popełnił przestępstwa, i powtarza, że ​​przeanalizował śledztwo i doszedł do wniosku, że praca PF była stronnicza.

MA Arkusz Vilardi twierdzi, że jego wcześniejszych wypowiedzi na tematy polityczne i sądownicze „nie można mylić z działalnością zawodową”.

„Wręcz przeciwnie, czuję się komfortowo, broniąc [ex-]prezydenta, gdyż po zapoznaniu się z aktami nie dopatrzyłem się, żeby dopuścił się on jakiegokolwiek czynu niezgodnego z prawem. Krytyki politycznej nie należy mylić z prawem do obrony w śledztwie lub postępowaniu, które musi opierać się na konkretnych faktach” – stwierdza.

Juca twierdzi, że nigdy nie miał powiązań partyjnych i że jego „osobiste przejawy odzwierciedlają korzystanie z obywatelstwa”.

„Fakt, że krytykowałem poprzedni rząd, nie pozbawia mnie legitymacji do potępienia, że ​​narusza on naszą Konstytucję i opiera się na niedopuszczalnych domniemaniach. Dostrzeganie w tym sprzeczności oznacza ignorowanie korzystania z prawa do obrony i roli prawnika w demokratycznych rządach prawa” – stwierdza.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.