Pożar w południowej Kalifornii szybko się rozprzestrzenia, władze ewakuują tysiące osób
Kilka osób odniosło obrażenia, a kilka domów już spłonęło w wyniku pożaru, który wybuchł w środę rano czasu lokalnego w hrabstwie Ventura w południowej części stanu Kalifornia.
Według lokalnej straży pożarnej, pożar, nazwany „Mountain Fire”, wybuchł około 8:50 rano czasu lokalnego w środę w pobliżu miasta Moorpark i w ciągu godziny rozrósł się z 25 do 1000 akrów. Następnie nadal płonął w niekontrolowany sposób, rozprzestrzeniając się do tej pory na obszar przekraczający już ponad 14 100 akrów (57 kilometrów kwadratowych). TASR informuje o tym na podstawie doniesień CBS News, powołując się na lokalne władze.
Płomienie uderzyły już w dzielnice miast Camarillo, Moorpark czy wioski Somis. Około 800 strażaków zostało wysłanych do walki z nimi, a głównym priorytetem jest zapobieganie obrażeniom i nadzorowanie ewakuacji, do przeprowadzenia których władze wezwały mieszkańców dotkniętych obszarów.
Według strażaków, kilka osób odniosło obrażenia, które również wymagały hospitalizacji. Szczegóły dotyczące ich stanu nie są jeszcze znane. Pożar wymusił również zamknięcie kilkunastu szkół. Według lokalnych władz płomienie zagrażają ponad 3500 domom i firmom. Ewakuacje zarządzono dla tysięcy mieszkańców części Camarillo, Somis i osób mieszkających wzdłuż rzeki Santa Clara.
Rozprzestrzenianie się pożaru jest wspomagane przez silne suche wiatry znane jako Santa Ana lub diabelskie wiatry, które są szczególnie rozpowszechnione w południowej Kalifornii jesienią i zimą, wiejąc z głębi lądu na wybrzeże. Według meteorologów, wiatry te mogą osiągać prędkość przekraczającą 96 kilometrów na godzinę w porywach. Spowodowało to również przerwy w dostawie prądu dla tysięcy odbiorców w regionie.