Powrót Niemiec do energii jądrowej byłby logiczny, mówi Rafael Grossi
Politycy w Berlinie mogliby zastanowić się, dlaczego inni nie zrezygnowali z energii jądrowej, mówi Grossi.
W wywiadzie dla agencji prasowej DPA, dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiedział, że powrót Niemiec do energii jądrowej byłby logicznym krokiem. Grossi złożył oświadczenie w środę na szczycie klimatycznym COP29 w Baku w Azerbejdżanie, donosi TASR.
„Myślę, że to logiczne. To racjonalne stanowisko”, powiedział Grossi, zauważając, że Niemcy są jedynym krajem na świecie, który całkowicie zrezygnował z energii jądrowej. Politycy w Berlinie mogą zastanowić się, dlaczego inni tego nie zrobili.
„Bardzo zły pomysł”
Grossi zwrócił uwagę, że elektrownie jądrowe praktycznie nie emitują szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. Uważa on, że rezygnacja z energii jądrowej jest „bardzo złym pomysłem” dla naszej planety.
DPA przypomina, że w ubiegłym tygodniu niemiecka opozycyjna Chrześcijańska Demokracja (CDU) określiła zamknięcie ostatnich elektrowni jądrowych w kwietniu 2023 r. jako ideologicznie motywowany błąd obecnej centrolewicowej koalicji. Teraz, zdaniem opozycji, konieczne jest ponowne rozważenie, czy ponowne uruchomienie operacji „na akceptowalnych warunkach technicznych i finansowych” jest nadal możliwe.
Likwidacja niemieckich elektrowni jądrowych została zainicjowana przez byłą kanclerz Niemiec Angelę Merkel (CDU). Zrobiła to w obawie po awarii w japońskiej elektrowni Fukushima. Grossi podkreślił, że nie chce nazywać tego posunięcia błędem, ponieważ nie podważa ono demokratycznie podjętych decyzji państw członkowskich.