Polski premier Tusk wezwał UE do zwiększenia wydatków na obronę
Według niego od tego zależy przetrwanie UE – podaje TASR według agencji AFP.
„Teraz nadszedł czas, kiedy Europa nie może sobie pozwolić na oszczędzanie na bezpieczeństwie” – oznajmił Tusk przedstawiając program półrocznego polskiego przewodnictwa w Radzie UE, które Warszawa objęła na początku roku. „Jeśli Europa ma przetrwać, musi być uzbrojona” – podkreślił.
Inwazja Rosji na Ukrainę zmusiła Organizację Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) do wzmocnienia swojej wschodniej flanki i zwiększenia inwestycji w obronę. Trump żąda, aby członkowie Sojuszu zwiększyli swoje wydatki do pięciu procent PKB, czyli ponad dwukrotnie więcej niż obecne minimum wynoszące dwa procent.
W zeszłym roku 23 z 32 krajów członkowskich NATO były na dobrej drodze do osiągnięcia dwuprocentowego limitu – Polska była na czele z 4,12 proc. Jednak według AFP prośba Trumpa spotkała się ze sceptycyzmem w niektórych krajach europejskich, a kilku dyplomatów postrzega ją jako pierwszą fazę jego nowych wysiłków wywarcia nacisku na sojuszników Waszyngtonu, aby zrobili więcej.
Polski premier zwrócił się jednak do krajów Unii, aby wzięły bezpieczeństwo w swoje ręce. „Nie pytajcie Ameryki, co może zrobić dla naszego bezpieczeństwa. Zadajcie sobie pytanie, co możemy zrobić dla własnego bezpieczeństwa” – oświadczył.
Według agencji Polska, która jako jedyny członek NATO graniczy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą, uznawana jest za pierwszą linię moskiewskich prób destabilizacji Zachodu i stawia bezpieczeństwo na pierwszym miejscu w programie prezydencji Rady UE.
W środę szefowa dyplomacji europejskiej Kaja Kallasová wezwała także do zwiększenia środków na obronność w UE. „Prezydent Trump ma rację, gdy mówi, że nie wydajemy wystarczająco dużo (na obronę). Czas na inwestycje” – stwierdziła, dodając, że Stany Zjednoczone muszą pozostać najsilniejszym sojusznikiem Europy.
