Polski premier proponuje wspólną misję ochrony infrastruktury na Morzu Bałtyckim
Po uszkodzeniu dwóch kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim, polski premier Donald Tusk zaproponował w środę utworzenie wspólnej misji ochrony infrastruktury na tym obszarze, na wzór istniejącej misji NATO znanej jako Baltic Air Policing, której celem jest ochrona przestrzeni powietrznej Estonii, Łotwy i Litwy. TASR donosi o tym, powołując się na raport AFP.
„Potrzebujemy nowych narzędzi i ambitnych środków przeciwdziałania zagrożeniom. Dlatego dziś zaproponowałem utworzenie misji na Morzu Bałtyckim. Jestem bardzo szczęśliwy, że moi koledzy są zainteresowani i będziemy nadal dopracowywać szczegóły” – powiedział Tusk na wspólnej konferencji prasowej po rozmowach ze swoimi odpowiednikami z Danii, Estonii, Finlandii, Łotwy, Norwegii i Szwecji w wiejskiej siedzibie szwedzkiego rządu w Harpsund.
Było to pierwsze spotkanie premierów krajów nordyckich od 2017 roku. Polska uczestniczyła w nim po raz pierwszy.
W dniach 17 i 18 listopada na szwedzkich wodach terytorialnych Morza Bałtyckiego doszło do uszkodzenia dwóch kabli telekomunikacyjnych. Najpierw uszkodzeniu uległ 218-kilometrowy kabel zapewniający połączenie internetowe między Litwą a szwedzką wyspą Gotlandia, a następnie 1173-kilometrowy kabel C-Lion1 łączący stolicę Finlandii Helsinki z niemieckim miastem portowym Rostock.
Sprawa jest badana przez policję
Zarówno szwedzka, jak i fińska policja rozpoczęły dochodzenie w tej sprawie. Urzędnicy z kilku krajów europejskich powiedzieli, że podejrzewają sabotaż związany z agresją militarną Rosji w Ukrainie. Rosja odrzuciła te twierdzenia jako „absurdalne” i „niedorzeczne”.
Chiński statek I Pcheng 3 znajdował się w okolicy w czasie, gdy kable zostały uszkodzone, ale jak dotąd nic nie wskazuje na to, że miał z tym coś wspólnego, zgodnie z oficjalnymi informacjami. Statek jest zakotwiczony na wodach międzynarodowych w cieśninie Kattegat między Szwecją a Danią od 19 listopada i jest śledzony zarówno przez duńską marynarkę wojenną, jak i szwedzką straż przybrzeżną.
Wall Street Journal napisał w środę, że śledczy podejrzewają, że statek przeciągnął kotwicę ponad 160 kilometrów po dnie morskim, celowo przerywając kable.
W ubiegłym roku podmorski gazociąg Balticconnector i kilka kabli telekomunikacyjnych ułożonych na dnie Morza Bałtyckiego zostało poważnie uszkodzonych. Dochodzenia przeprowadzone w Finlandii i Estonii wykazały, że uszkodzenia zostały spowodowane przez kotwicę chińskiego kontenerowca. W raporcie z dochodzenia nie stwierdzono jednak, czy uszkodzenie było przypadkowe czy celowe.
We wrześniu 2022 r. eksplozje na Morzu Bałtyckim uszkodziły rurociągi Nord Stream 1 i 2 łączące Rosję z Niemcami. Niemieckie władze nadal prowadzą dochodzenie w tej sprawie.
