Polski premier bez ogródek: Nie ma zgody w UE na „plan zwycięstwa” Zełenskiego
Polski premier Donald Tusk powiedział w piątek, że wśród przywódców UE nie ma konsensusu w sprawie tzw. planu zwycięstwa ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Powiedział jednak, że nikt nie oczekuje „harmonii”, biorąc pod uwagę różne podejścia krajów do członkostwa Ukrainy w NATO. TASR donosi o tym zgodnie z raportem agencji informacyjnej PAP.
Zełenski po raz pierwszy przedstawił swój plan w ukraińskim parlamencie w środę. W czwartek przedstawił go również przywódcom Grupy Dwudziestu na szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. W sumie plan przewiduje pięć punktów i trzy tajne poprawki. Oprócz natychmiastowego zaproszenia do NATO, obejmują one wzmocnienie zdolności wojskowych i obronnych Ukrainy, kontynuowanie operacji wojskowej w rosyjskim regionie Kurska oraz rozmieszczenie „kompleksowego pakietu niejądrowych strategicznych środków odstraszania” w Ukrainie.
Tusk przypomniał, że Polska opowiadała się za „otwarciem perspektywy (członkostwa w NATO) dla Ukrainy” od czasu, gdy po raz pierwszy pojawiła się ta kwestia. I to, jak powiedział, nie zmieniło się nawet teraz. „Jesteśmy solidarni z Ukrainą w tym względzie” – dodał polski premier.
Według Tuska trudno jest teraz ocenić, na ile realistyczne są propozycje Zełenskiego, ponieważ wiele będzie zależeć od wyniku listopadowych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Dopiero po nich, jak mówi, strategie zawarte w ukraińskim „planie zwycięstwa” zostaną poddane ponownej ocenie.