Polski minister ostrzega przed rosyjskimi atakami w Europie: Putin wyraźnie nas prowokuje! Pilne wezwanie
Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski oświadczył w piątek na konferencji prasowej w Berlinie, że Europa jest „atakowa ze strony Rosji” w postaci morderstw politycznych, zagrożeń cybernetycznych, aktów sabotażu i podpaleń. Jednocześnie wezwał Europę, aby poważnie zajęła się własną obronnością. Pisze o tym TASR – wynika z raportu agencji DPA.
Szef polskiej dyplomacji zwrócił uwagę na kilka ataków Moskwy na ziemi europejskiej, w tym kilka zamachów na terenie Niemiec i Wielkiej Brytanii. Dodał, że na liście krajów dotkniętych rosyjskimi aktami sabotażu – takimi jak podpalenia, groźby czy zakłócenia infrastruktury – znajdują się także Czechy, Litwa i Polska. Według niego wielokrotnie powtarzane przez Polaków ostrzeżenia przed zagrożeniem ze strony Rosji okazały się słuszne.
Sikorski podkreślił, że rosyjskie ataki na Europę mają miejsce w Internecie od lat, a tamtejsze kraje są przedmiotem „ciągłych (ognia) cyberataków”. W związku z tym twierdzeniem wspomniał o rzekomych interwencjach w referendum w sprawie brexitu czy grudniowe wybory prezydenckie w Rumunii.
Minister powiedział, że rosyjska strategia jest w tych atakach oczywista. „Władimir Putin jednoznacznie nas prowokuje i próbuje manipulować naszymi systemami i instytucjami wyborczymi w celu przywrócenia rosyjskiej kontroli nad innym terytorium, a także zniszczenia zachodnich sojuszy,– powiedział. Według niego wszystkie te wydarzenia mają związek z rosyjskimi tajnymi służbami GRU, które zatrudniają sprawców i płacą im za ataki.
Na konferencji prasowej Sikorski odniósł się także do konfliktu na Ukrainie. Pochwalił wydatki na obronność na poziomie dwóch procent PKB, które w ostatnich latach zrealizowało kilka państw członkowskich NATO. Zadeklarował, że Polska jest ich liderem, której wydatki na obronność w 2025 roku prawdopodobnie osiągną poziom 4,7 proc. PKB.
Według niego obecnie nie widać żadnych oznak rozejmu między Moskwą a Kijowem i odrzucił pomysł, aby Polska mogła pełnić rolę mediatora. „Jesteśmy najlepszym przyjacielem Ukrainy… i uważamy Rosję Putina za państwo wrogie– zadeklarował, dając jasno do zrozumienia, że stanowisko Warszawy nie jest neutralne. Sikorski obiecał także, że Polska „koncentruje się na bezpieczeństwie” podczas swojej prezydencji w Radzie UE.