Po lewej powinien unikać dyskusji, które dzielą wyborców – 07/05/2025 – Maria Hermínia Tavares
Wzrost skrajnie prawicy w Europie i Ameryce ożywił debatę na temat impasów, przed którymi stoją lewe lub lewe prądy centralne w upadku wyborczym. Po obu stronach Północnego Atlantyku postępowcy tracą głos wśród swoich tradycyjnych wyborców, z których wielu wyemigrowało do partii znajdujących się na przeciwległym końcu spektrum politycznego. To przemieszczenie różni się w zależności od kraju. Ale ma wystarczającą wielkość, aby żywienia intensywnych dyskusji między europejskimi socjalistycznymi i socjaldemokratami, a także między amerykańskimi demokratami.
Krytycy umieszczają problem w programach progresywnych i dyskursie politycznym. Koncentrując się na rozpoznawaniu i tematach behawioralnych – kwestiach „tożsamości”, paliwo od wojen kulturowych SO – partie byłyby wyobcowanie mniej wykształconymi pracowników, z również niższymi poziomami dochodów, bardziej konserwatywnymi postawami i innymi codziennymi problemami.
To właśnie argumentuje francuski ekonomista Thomas Piketty, gdy radzi sobie z pojawieniem się „lewicowego Bramane”. Myślą, że to samo, między innymi, niemiecki politolog Yascha Mounk; Amerykański filozof Susan Neiman; Politolog jego rodak Mark Lilla. Dla wszystkich liczy się niedopasowanie między pomysłami, które dziś definiują progresonizm a tradycyjnym elektoratem lewicowych partii.
Ale istnieją inne sposoby na opracowanie problemu. W „obfitości), napisane czterema rękami Ezry Klein i Dereka Thompsona, odpowiednio wpływowych New York Times i Atlantic, utrzymują, że impady wyniku zanikającej zdolności do rządzenia i dostarczania towarów i usług wszystkim potencjalnym beneficjentom.
Innymi słowy, kwestie dobrego zarządzania; wydajność maszyny rządowej; uproszczenie zasad administracji publicznej; A zdolność innowacji byłaby kluczowa, jeśli chodzi o przekonanie elektoratu o wyższości postępującej polityki. W końcu argumentują, że autorzy, skrajnie prawicowi populiści karmią nie tylko niezadowolenie społeczno -ekonomiczne, ale także o nieefektywności rządu, który dąży do zastąpienia.
Z przykładów prowadzonych przez niego polityk książka może wydawać się daleka od rzeczywistości brazylijskiego sektora publicznego. Ale sugerowane podejście jest drugim. Wydaje się bardzo blisko tego, co powiedzieli i uczynili nowych liderów w dziedzinie brazylijskiej lewy.
Są to przypadki Marília Campos, Petista Burmistrza Contagem, w Minas Gerais, już w jej czwartej kadencji, oraz João Campos (nieświadomie), wybranego burmistrza Recife – również granicząc z 80% głosów w pierwszej rundzie.
Nacisk na wydajność zarządzania; w dostarczaniu towarów i usług; w codziennym renderowaniu rachunków według sieci społecznościowych; w zdolności do budowania szerokich koalicji politycznych; Wreszcie, odmawiając dyskusji, które polaryzują i dzielą wyborców, wydaje się wskazywać na nadejście progresywnych rozwiązań bardziej dostosowanych do aspiracji zwykłych i bardziej odległych „wojen kulturowych”, więc po smak kieszeni.
Wyzwanie polega na powtórzeniu doświadczenia na bardziej oddzielonym rządowym poziomie codziennego życia obywateli.
Link prezentu: Podobał ci się ten tekst? Subskrybent może wydać siedem darmowych trafień z dowolnego linku dziennie. Po prostu kliknij F Blue poniżej.