„Petko, Petko, ogłosił w telewizji, że umrzesz”, powiedziała jej kobieta we łzach. Petko poszedł pić brandy poniżej
Była bułgarska arda Karszali Futebalist, cel bardzo dziwnego błędu
Bułgarska drużyna przeprasza po minucie ciszy dla byłego gracza, który nie umarł
przez Ben Morse mi Sam KrumovCnn
Bułgarska drużyna piłkarska przeprosiła po minucie ciszy przed jego najnowszym meczem, by żałować śmierci byłego zawodnika klubu. To był błąd, klub myślał, że zawodnik zmarł, ale żyje.
Przed meczem Arda Karszhali z Levski Sofią w Bułgarii w niedzielę dwie grupy graczy zostały wyrównane w pobliżu centrum boiska, aby uhonorować byłego gracza Petko Gancheva.
Ale zanim gra się skończy, Arda opublikowała oświadczenie na Facebooku, aby przeprosić Gancheva, mówiąc, że „otrzymali złe informacje o swojej śmierci”.
„Kierownictwo PFC Arda chciałoby wyrazić ogromne przeprosiny dla byłego zawodnika ARDA Petko Ganchev i ich rodzin, po otrzymaniu błędnych informacji o śmierci” – napisał klub.
„Życzymy Petko Ganchevowi wielu lat dobrego zdrowia i cieszyć się sukcesem Arda”.
Arda i Levski Sofia ostatecznie remisowali grę na 1-1.
Po tym incydencie Ganchev powiedział bułgarskiemu mediom społecznościowym, jak odkrył błąd swojego byłego zespołu.
„Nie przegapię okazji, by zobaczyć gry Arda w telewizji. Teraz, przeciwko Levski, spóźniłem się przez około 10 minut, ponieważ miałem pracę”, powiedział Ganchev agencji prasowej Bulgara Blitz. „Gdy jechałem do domu, mój telefon komórkowy zaczął dużo grać. Ale jadłem i kiedy nie odważyłem się odpowiedzieć” – powiedział.
„Zaparkowałem przed naszym domem. Wchodzę na dziedziniec, a moja żona otrzymuje mnie we łzach. Mówi:„ Petko, Petko, w telewizji ogłosiło, że umarłeś! ”. Nie zdawałem sobie sprawy, co mi mówi i co się stało. Wyjaśniła, że zadzwonili do telefonu i powiedziała jej, że to, co słyszeli, zanim gra między Ardą i Levski.
„Burding Us Alive jest bardzo stresujący. W rzeczywistości sytuacja nie była przyjemna, ale pod koniec dnia musimy być pozytywni. Wczoraj, kiedy usłyszałem okropne wieści, byłem brandy” – podsumował Ganchev z uśmiechem.