Partia Gruzińskie Marzenie wygrywa wybory parlamentarne w Gruzji
Rządząca partia Gruzińskie Marzenie zwyciężyła w sobotnich wyborach parlamentarnych w Gruzji, zdobywając ponad 54% głosów. Zostało to ogłoszone w niedzielę przez komisję wyborczą po podliczeniu prawie wszystkich głosów. TASR donosi o tym za agencjami informacyjnymi Reuters, AFP i DPA.
Przewodniczący komisji wyborczej Giorgi Kalandariszwili powiedział, że konserwatywna partia Gruzińskie Marzenie oligarchy Bidziny Iwaniszwilego zdobyła 54,08% głosów. Ugrupowanie czterech partii opozycyjnych zdobyło 37,58 procent.
Gruzińskie Marzenie, które sprawuje władzę w kraju od 2012 roku, zdobyło 91 miejsc w 151-osobowym parlamencie, co wystarcza do rządzenia, ale nie wystarcza do uzyskania konstytucyjnej większości 113 miejsc, o którą zabiegało Gruzińskie Marzenie, według AFP.
Wyniki są ciosem dla prozachodnich Gruzinów
Reuters donosi, że wyniki wyborów są ciosem dla prozachodnich Gruzinów, którzy wybierali między partią rządzącą pogłębiającą stosunki z Rosją a opozycją mającą nadzieję na przyspieszenie procesu przystąpienia do Unii Europejskiej.
Gruzja jest krajem kandydującym do członkostwa w UE od grudnia 2023 roku. Jednak w odpowiedzi na przyjęcie ustawy o „zagranicznych agentach” Bruksela zawiesiła w lipcu proces akcesyjny i zamroziła dziesiątki milionów euro pomocy finansowej. Ostrzegła również, że wyniki wyborów parlamentarnych prawdopodobnie określą szanse Tbilisi na członkostwo w UE.
Na zwycięstwo partii rządzącej w wyborach parlamentarnych wskazywały już sobotnie dane. Po przeliczeniu głosów w 72 procentach obwodów, Gruzińskie Marzenie prowadziło z 53 procentami głosów. Prozachodnie partie opozycyjne Gruzji odmówiły uznania wyników wyborów, nazywając je sfałszowanymi. Nika Gvaramia, lider Koalicji na rzecz Zmian, oskarżył Gruzińskie Marzenie o „uzurpację władzy i konstytucyjny zamach stanu”.
Miliarder i założyciel partii rządzącej Iwaniszwili ogłosił partię zwycięzcą wyborów w sobotę po opublikowaniu sondaży exit polls, ale pokazały one różne wyniki, z dwoma sondażami exit polls wskazującymi na zwycięstwo ugrupowania partii opozycyjnych.
„To rzadki przypadek na świecie, że ta sama partia osiąga taki sukces w tak trudnej sytuacji – to dobry wskaźnik talentu Gruzinów” – powiedział Iwaniszwili.
Jedna z lokalnych organizacji monitorujących wezwała do unieważnienia wyników w związku z doniesieniami o zastraszaniu wyborców i kupowaniu głosów, ale nie przedstawiła od razu dowodów na powszechne fałszerstwa, donosi Reuters. Prezydent Gruzji Salome Zourabishvili i niezależni krajowi obserwatorzy wyborów twierdzą, że partia rządząca była zaangażowana w powszechne kupowanie głosów i inne formy manipulacji wpływami. Zourabishvili ostrzegła również w sobotę przed gwałtownymi incydentami podczas głosowania.