Palacz, Brazylijczyk staje się sensacją na UFC – 30/03/2025 – eSporte
Urodzony w Taubaté, we wnętrzu São Paulo, 31 -letni Carlos Prates, jest jednym z największych zakładów UFC (Ultimate Fighting Championship) na rok 2025.
Muay Thai i Kickboxing oraz Jiu-Jitsu’s Kickboxing, Prates, którego pseudonim jest „koszmar” (koszmar), zadebiutował w zeszłym roku na imprezie MMA, po wyróżnianiu się w serii zawodników, programie, w którym Dana White, szef UFC, polowanie na nowe talenty do walki w Octogan.
W pierwszym roku na UFC Praty zwróciły uwagę przeciwników z przytłaczającym występem – cztery walki, były cztery zwycięstwa, wszystkie z Knockout, które przyniosły mu bonus czterech nocy.
Dokładność ciosów, Dodge i styl walki z niskim strażnikiem sprawiły, że Dana porównała nawet Praty z Andersonem Silvą.
„Soft. Spokojne. Gwałtowne. Absolutnie niesamowite kombinacje. Może walczyć z każdym. Sposób, w jaki walczył dziś wieczorem (przeciwko Mitchowi Ramirezowi, seriale zawodników), przypomina mi Andersona Silvy„ Old ”, Young and Peak” – powiedział dyrektor wykonawczy.
Dzięki trajektorii w świecie walk, które rozpoczęły się w okresie dojrzewania i miało okres treningowy w Tajlandii, Prates twierdzi, że początek UFC, tak jak było, zaskoczyło nawet siebie.
„Byłem przygotowany, ale będąc szczerym, nie spodziewałem się, że to wszystko. Cztery nokaut, cztery bonusy,„ główne wydarzenie ” Arkusz.
Meteoryczny wzrost Taubateńczyków jest jeszcze bardziej imponujący, ponieważ jest jednym z niewielu zawodowych bojowników, jeśli nie jedynym, który deklaruje się otwarcie palacza.
„Papierosy może wpłynąć na mój występ, to może nie być, ale kiedy jestem w Octoganie, czuję się dobrze. Tłum może być beztroski, ponieważ mam gaz do walki z trzema rundami, a kiedy jest to walka pięciu rund [em disputas de cinturão]Będę z gazem, aby walczyć z pięcioma rundami – mówi, który zaczął od nawyku w wieku 12 lat, a nawet palił do dziesięciu papierosów dziennie.
W piłce nożnej polski bramkarz Wojciech Szczy, 34 -letni, który niedawno opuścił emeryturę do obrony Barcelony, również przyznał się do uzależnienia od papierosów. „To nie jest żadna relacja, jeśli palę” – powiedział łucznik z fragmentami przez Arsenal, Rzym i Juventus.
Prates dodaje, że starał się prowadzić zdrowsze życie, z zrównoważoną dietą wskazującą dietetyka, a mniej nocy na imprezy, ale przynajmniej nie myśli o rzuceniu palenia.
„Czasami nawet chcę się zatrzymać, ale nie mam ochoty się zatrzymać”, szczerze rozpoznaje wojownika, który w ciągu tygodnia dostał gruby pięć funtów w ciągu tygodnia podczas próby rzucenia palenia.
Dodaje, że uzależnienie nie zakłóca jego zaangażowania w szkolenie. „Kiedy mam zaznaczoną walkę, jako pierwszy przybyłem i ostatni, który opuścił siłownię” – mówi, który jest podzielony między trening w Taubaté i São Paulo.
W São Paulo trenuje walczące kujony, uznając za dokładną analizę przeciwników w celu prześledzenia strategii walki swoich sportowców. Została wybrana w zeszłym roku najlepsza siłownia na World MMA Awards, nagrody uważane za Oscara mieszanych sztuk walki. Była to pierwsza brazylijska akademia, która zdobyła nagrodę w 16 edycjach.
Czterej bojownicy, którzy obecnie rywalizują w UFC – oprócz Prates, Caio Borralho, Jean Silva i Maurício Ruffy – jak dotąd mają doskonały kartel 18 zwycięstw na imprezie, 11 z nich przez nokaut i bez porażki.
Obecny 13 w rankingu kategorii pół-średniej (do 77,5 kg), Prates ma kolejną walkę na 12 kwietnia, kiedy mierzy siły z amerykańskim Geoffem Nealem (10) na UFC 314 w Miami w Stanach Zjednoczonych.
„Jest nade mną w rankingu, więc zwycięstwo może sprawić, że osiągnąłem pierwszą dziesiątkę kategorii”, mówi Brazylijczyk. „Zróbmy to. Idź tam, włóż kolejny nokaut, jeszcze jeden bonus i kolejne zwycięstwo dla Brazylii”.
Prates twierdzi, że pas kategorii, dziś pod posiadaniem Belala Muhammada, jest oczywiście ustalonym celem. Ale wskazuje, że nie spieszy się, aby osiągnąć „strzał tytułowy”.
„Im dłużej zajmuje to pasek, tym bardziej będę przygotowany. Wolę chwilę czekać, aby lepiej się przygotować, a kiedy to się stanie, nie popełnij błędu”.
Mówi także, że porównania z Andersonem Silvą są satysfakcjonujące, ale nie są przez nich oszołomione. Praty stwierdza, że chce prześledzić własną drogę w przyszłości, jest odniesieniem.
„Anderson Silva jest Andersonem Silvą. Pracuję teraz, za dziesięć lat, pojawiają się kolejnego dobrego faceta z serii pretendentów, a Dana mówi:„ Ten facet wygląda jak Carlos Prates, gdy był młody ”.