Pakt UE-Mercosur może być szansą dla portugalskiego wina i oliwy z oliwek. Jeśli Macron odejdzie
Obejmuje 750 milionów ludzi i około jedną piątą światowej gospodarki. Jeśli pakt zostanie podpisany, Portugalia może obniżyć cła na oliwę z oliwek i wino. Problemem jest mięso, które denerwuje Francuzów.
Obecnie handel pomiędzy Unią Europejską a krajami Mercosuru (Argentyna, Boliwia, Brazylia, Urugwaj, Paragwaj i Wenezuela oraz inne państwa stowarzyszone) ulega zmniejszeniu, a wielkość przywozu w 2023 r. wyniesie około 53,7 miliarda euro.
Na początku miesiąca przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła największy na świecie pakt handlowy pomiędzy obiema organizacjami. Jednakże, projekt tekstu został zablokowany przez Francję oraz inne kraje sprzeciwiające się porozumieniu. Przede wszystkim zagrożone jest mięso.
Unia Europejska ma bardzo rygorystyczne standardy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywności, a Macron twierdzi, że podpisanie paktu z krajami Mercosuru, które nie muszą przestrzegać tych zasad i dzięki temu mogą korzystać hormony, stymulatory wzrostu i pestycydy, których nie można stosować w Europie. Byłaby to zatem „nieuczciwa konkurencja” – zapewniają Francuzi.
Jak jednak wyjaśnił , francuskie obawy nie są aż tak konieczne: eksperci twierdzą, że skoro produkty rolne produkowane w UE znajdują miliony nowych konsumentów w krajach Mercosurusektor rolniczy zasadniczo czerpie korzyści z umowy.
Ponadto w opublikowanym przez Komisję Europejską dokumencie stwierdza się, że na mocy nowego porozumienia UE ton wołowiny zaimportuje 99 tys z obniżonymi cłami w wysokości 7,5%. Liczba ta stanowi zaledwie 1,6% całkowitej produkcji wołowiny w UE.
A Irlandia, piąty co do wielkości eksporter mięsa na świecie, musi się temu sprzeciwić również do porozumienia, a następnie Włochy, Polska, Belgia i ewentualnie Holandia i Austria.
Jeśli chodzi o Portugalię, umowa może być całkiem korzystna, zwłaszcza jeśli chodzi o oliwę z oliwek i wino.
Obecnie Portugalia ma je tylko w krajach Mercosuru 1,5% całkowitego odsetka eksportuliczba resztowa. Jednak dzięki nowemu porozumieniu może się to zmienić.
Według, produkty takie jak wino i oliwa z oliwek podlegają cłom w wysokości do 40%. Za zgodą powinni nawet zniknąć.
Jose Manoela FernandesaMinister Rolnictwa powiedział mi w Brukseli, że „Mercosur to szansa. Konsumentów jest ponad 720 milionów. To demokracje, które jednoczą się, bronią wartości i dzielą się. To wyzwanie dla obu stron, ale takie, w którym obie strony mogą wygrać.
„Celem jest to, aby nikt nie stracił, celem jest zwycięstwo obu stron. Nie możemy się bać. To jest szansa, która stwarza wyzwania, to prawda. Wyzwania, które wspólnie mamy obowiązek pokonać. Jestem absolutnie przekonany, że będzie to wyzwanie, któremu sprostamy” – dodał minister.
Prezydent Konfederacji Rolników Portugalii, Álvaro Mendonça e Moura, twierdzi, że „”wielkim pozytywnym aspektem jest to, że Unia Europejska systematycznie traci udziały w rynku Mercosuru. Obecnie jest to nieco ponad połowa tego, co było 15 lat temu. Skorzystało na tym Chiny. Musimy to zrekompensować. To jest pierwszy punkt.”
„Po drugie: w odniesieniu do Portugalii będziemy mieli bardzo istotne potencjalne korzyści dzięki porozumieniu w dwóch sektorach, oliwy z oliwek i wina, co przyniesie znikają opłaty celne. To dwa sektory, w których kraj ma nadwyżki i w których zamierza zwiększać eksport. Jeśli chodzi o to, co jest niepokojące, to zasadniczo import wołowiny i mięsa wołowina” – wyjaśnia Mendonça e Moura.
„Ważne, żeby było to zapisane w pisemnej umowie i tak będzie, że jeśli pojawią się lub mogą pojawić się oznaki zaburzeń na rynku, umowa zostanie zawieszona. Ta gwarancja jest bardzo, bardzo ważna dla portugalskich producentów. W sektorze wołowiny będziemy musieli zwrócić uwagę, a rząd będzie musiał wypłacić producentom rekompensaty w przypadku zakłóceń” – mówi CNN.
„Z drugiej strony, jeśli południowoamerykańscy eksporterzy z Mercosuru nie zastosują się do wezwań przepisy fitosanitarne stosowane wobec producentów z UEkontrola również musi być ścisła. Poza tym tą uwagą, która będzie konieczna, porozumienie jest pozytywne, szczerze mówiąc pozytywne” – mówi.
Ogólnie rzecz biorąc, wskazuje to na „ogromne możliwości” dla portugalskiej gospodarki wynikającej z paktu.
„Na przykład w oliwie z oliwek, która ma cło w wysokości 10%. Również w winie, którego cło wzrasta do 38%. W serze jest to 26%. My, Portugalia i Mercosur, co roku mamy deficyt rolno-spożywczy w wysokości 517 milionów euro. Jestem przekonany, że uda nam się zmniejszyć ten deficyt. I Brazylia jest jednym z celów. Nie możemy zapominać, że jest to rynek liczący 217 milionów ludzi prawie połowa ludności Unii Europejskiej, i ma z nami historyczną relację”.
Możliwości te będą oczywiście istniały tylko wtedy, gdy Francja nie zablokuje paktu, a UE i Mercosur połączą ręce po ponad dwudziestu latach negocjacji.