Ostateczny Flamengo X Botafogo ma bicie, uderzenia, krew i wydalenie
Zwycięstwo Flamengo nad Botafogo w środę (12) było w tle po powszechnym zamieszaniu pod koniec meczu, w którym praktycznie wzięli udział wszyscy gracze obu drużyn.
Po ostatnim gwizdku gracze zaczęli zamieszać w centrum trawnika z uderzeniami i pchnięciem. Równowaga byka była czerwoną kartą dla Gersona, z Flamengo i Alexander Barbozy, obrońcy Botafogo.
Obrońca Botafogo nawet opuścił trawnik z krwawieniem ust. Barboza próbował uderzyć Bruno Henrique, ale został uderzony w twarz przez obrońcę Cleitona z Flamengo.
W przypadku łagodniejszego nastroju obsada Alvinegro opuściła trawnik, ale był w tunelu, który zapewnia dostęp do szatni, podczas gdy czerwone czarni znajdowali się na centrum wsi.
Nowe zamieszanie rozpoczęły się, gdy gracze Flamenco postanowili opuścić pole, dając pracę na rzecz bezpieczeństwa i policji wojskowej.
Podczas zamieszania Leo Ortiz, obrońca, który strzelił jedynego gola w meczu, postanowił skrytykować chwalebnego sportowca, ale bez cytowania nazwisk.
„Każda gra to ten sam facet. Odsuwa piłkę, dostaje zamieszanie, pchamy, uderza i jest zawsze karany po 30, 40 minutach. Wszyscy wiedzą, kto to jest – powiedział Ortiz.
Na polu Flamengo pokonał Glorioso 1-0 i.