Ostateczne wyzwanie. Tiago Rufino „strzela” do Gabriela: „Jakby był psem…”
„Secret Story – Final Challenge” zadebiutowało w ubiegłą środę, 1 stycznia, a pierwsze starcia odbyły się już w najchętniej oglądanym domu w kraju.
W czwartkowe popołudnie (2) zawodnicy mieli za zadanie określić, któremu z ich kolegów grozi ryzyko „utonięcia” w grze, a Tiago Rufino postanowił podkreślić imię Gabriela.
„Po prostu myślę, że potrzebuje trochę więcej osobowości, ponieważ do dzisiaj siedział przy naszym stole, Inês kazała mu zmienić stolik, a on poszedł jak pies”– zaczął mówiąc.
Słowa Tiago Rufino nie zostały dobrze przyjęte przez młodego człowieka, który postanowił się usprawiedliwić: „Właściwie zawsze lubiłem obgryzać kości, ale psy… To było złe podejście, tylko jeszcze jedno. Siedziałem przy stole z Inês, a Inês zasugerowała „pójdź do tego stołu, aby uzyskać informacje”, poszedłem tam, aby uzyskać informacje (…) potem wróciłem, ponieważ nie prowadzili żadnej rozmowy”wyjaśnił.
Biorąc pod uwagę słowa współlokatora, Tiago Rufino wzmocnił swój punkt widzenia: „Ok, jeśli nie dlatego, że do Ciebie zadzwonili, to przyszedłeś do naszego stolika, bo Ci tak kazali, to byłoby tak samo (…). Nie przymiotnikowałem, powiedziałem „jakby było”, jak ktoś każe, a on jest posłuszny”zdałem sobie sprawę.