Olaf Scholz skrytykował propozycję Merza o zaostrzenie migracji, ostrzegł przed AFD
Wzywa konserwatywną opozycję w parlamencie, aby nie przyjmować wsparcia ze strony skrajnie prawicowej partii AFD.
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz bronił prawa do azylu w odpowiedzi na głosowanie nad propozycją reformy polityki migracji w tym kraju. W tym samym czasie wezwał konserwatywną opozycję w parlamencie, aby nie akceptować poparcia skrajnej prawicy alternatywnej dla Niemiec (AFD) w związku z tą propozycją. TASR pisze o tym w oparciu o raporty AFP i DPA.
„Od momentu założenia Federalnej Republiki Niemiec 75 lat temu zawsze istniał wyraźny konsensus wśród wszystkich Demokratów w naszych parlamentach, których nie będziemy współpracować z skrajnym prawicą” – powiedział Scholz.
Według Scholza prawo do azylu jest integralną częścią (niemieckiego) systemu prawnego i (niemieckiego) wartości ”. Powiedział, że biorąc pod uwagę nazistowską przeszłość Niemiec, prawo do azylu jest historyczna odpowiedzialność kraju.
Scholz opisał AFD jako wojowników przeciwko demokracji i zjednoczonej Europie
Scholz opisał AFD jako „tych, którzy walczą z naszą demokracją, którzy gardzą naszej zjednoczonej Europy i którzy od lat denerwują atmosferę w naszym kraju. Niewybaczalny błąd”.
Lider CDU, Friedrich Merz w odpowiedzi na atak noża na przedszkole w Aschaffenburgu w zeszły czwartek, przedstawił propozycje stłumienia nielegalnej migracji. Wezwał do ciągłej kontroli granic i zatrzymania wszystkich nielegalnych wpisów do kraju.
Według Scholza propozycja jest sprzeczna z prawem Unii Europejskiej i porównała ją z polityką premiera węgierskiego Viktora Orbana. „Żadne niemieckie biuro nie zrobiłoby czegoś takiego” – dodał.
Merz powiedział w Zgromadzeniu Federalnym, że „właściwa decyzja nie jest z tego powodu błędna, ponieważ niewłaściwi ludzie zgadzają się z nim”.
Koalicja CDU/CSU prowadzi w badaniach przed wyborami, a Merz obiecał, że jeśli zostanie nowym biurem, zakazuje dostępu do Niemiec do wszystkich nielegalnych imigrantów. Niektórzy krytycy Merza oczekują naruszenia jego obietnicy, że nie zamknie koalicji po wyborach. Wybory parlamentarne odbędą się 23 lutego w Niemczech.