Olaf Scholz powiedział, że nie można zwiększać dostaw broni na Ukrainę kosztem cięć budżetowych
Scholz twierdzi, że oznaczałoby to cięcia budżetowe w innych obszarach, takich jak emerytury, samorządy lokalne i transport.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył w poniedziałek, że jest przeciwny zwiększaniu dostaw broni na Ukrainę, jeśli oznaczałoby to cięcia budżetowe w innych obszarach. Pisze o tym TASR – wynika z raportu agencji DPA.
23 lutego w Niemczech odbędą się przedterminowe wybory parlamentarne
„Jestem przeciwny pobieraniu (pieniędzy) z emerytur… obcinaniu budżetu samorządów lokalnych… inwestowaniu mniejszych środków w kolej i drogi” – powiedział Scholz podczas wydarzenia przedwyborczego w mieście Bielefeld. Przedterminowe wybory parlamentarne odbędzie się 23 lutego w Niemczech.
Dodał, że nadal nie ma większości parlamentarnej, która poparłaby zawieszenie przez Niemcy rygorystycznych limitów zadłużenia rządowego – tzw. hamulca zadłużenia – na finansowanie pomocy dla Ukrainy.
W poniedziałek kanclerz Scholz spotkał się z oskarżeniami ze strony Partii Zielonych, przewodniczącego komisji do spraw europejskich Bundestagu Antona Hofreitera. Według niego biuro Scholza najwyraźniej blokuje duży pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy.
W zeszłym tygodniu magazyn Der Spiegel podał, że minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock i minister obrony Boris Pistorious nalegali, aby Niemcy zapewniły Ukrainie pomoc wojskową w wysokości około trzech miliardów euro. Według niemieckich mediów kanclerz rzekomo zablokował tę propozycję, czemu w niedzielę zaprzeczyli socjaldemokraci Scholza (SPD).