Ogromna tragedia: Mała dziewczynka (4 l.) wpadła do wody, rodzice nie wynurzyli się po próbie jej ratowania († 30, † 32)

Straszny incydent miał miejsce na Jeziorze Mikołajskim w północno-wschodniej Polsce we wtorek, 30 lipca. Czteroletnia dziewczynka wypadła z łódki do wody. Jej zrozpaczeni rodzice wskoczyli za nią do wody i już się nie wynurzyli. Dziewczynka miała na sobie kamizelkę ratunkową i została wyciągnięta z wody przez żeglarzy na jeziorze. Mówią lokalne media.

Ratownicy otrzymali zgłoszenie około południa we wtorek, że trzy osoby wpadły do wody. Dziecko miało ogromne szczęście, że miało kamizelkę ratunkową, która utrzymała dziewczynkę na powierzchni. Dziecko było przytomne i zostało zabrane do szpitala na obserwację.

„Wczoraj z policją skontaktował się ojciec zaginionej kobiety, który powiedział, że jego córka powiedziała mu w niedzielę, że jedzie na Mazury z mężem i dzieckiem. Kiedy policja poinformowała go, że doszło do wypadku, przyjechał do szpitala, gdzie odebrał wnuczkę i złożył zawiadomienie o zaginięciu pary,” powiedział młodszy oficer Karo.

Wkrótce potem rozpoczęto akcję poszukiwawczo-ratowniczą rodziców dziecka, którzy zniknęli pod wodą. Pusta motorówka, którą płynęli, została znaleziona na jeziorze. Jarosław Sroka, prezes Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, powiedział, że w pewnym momencie dziecko miało się poślizgnąć i spaść przez krawędź do wody. Według niego, najpierw wskoczył za nim jego ojciec, a potem matka.

Poszukiwania mają jednak smutny finał. „Poszukiwania dobiegły końca. Ciała poszukiwanych osób zostały odnalezione”. napisała Ochotnicza Straż Pożarna w Mikołajkach. Według najnowszych informacji redakcji utonęła 30-letnia kobieta i 32-letni mężczyzna. „Członek rodziny tych osób był na miejscu zdarzenia i potwierdził tożsamość obojga po wyciągnięciu ciał. To poszukiwane od wtorku małżeństwo, rodzice czteroletniej dziewczynki – powiedział PAP w wywiadzie rzecznik olsztyńskiej prokuratury okręgowej prokurator Daniel Brodowski.

Ciała poszukiwanej pary zostały odnalezione na dnie jeziora, na głębokości ok. 11 metrów, przy użyciu sonaru i wyłowione przez nurka ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodnego straży pożarnej. Materiał filmowy z poszukiwań można zobaczyć w galerii, a powyżej artykułu znajduje się film z poszukiwań.