Odejście USA od WHO: Trump wznawia plan, który jest „małym ciosem dla zdrowia na świecie”
Nakaz wykonawczy, który wyrządza wiele szkód. Nie minęły nawet 24 godziny od zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, a on już zdecydował się natychmiast wdrożyć kilka działań. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych był powrót do czegoś, co pominięto w jego poprzedniej kadencji, a mianowicie odejście kraju północnoamerykańskiego ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Podpisał dekret wykonawczy przed kamerą, powołując się na „niewłaściwe postępowanie organizacji w związku z pandemią Covid-19, która wybuchła w Wuhan w Chinach i innymi światowymi kryzysami zdrowotnymi, niepowodzeniem w przyjęciu pilnie potrzebnych reform i niezdolność do wykazania niezależności od niewłaściwych wpływów politycznych państw członkowskich„.
W tekście podpisanym przez prezydenta Ameryki Północnej zapewnia on także, że WHO „w dalszym ciągu żąda od jego kraju niesprawiedliwie uciążliwych płatności”. „To ważny powód„powiedział sam Trump.
Propozycja podpisana przez prezydenta USA nie jest nowa. Trump podpisał ją już w ostatnim semestrze swojej poprzedniej kadencji w Białym Domu i zakończyła się spełzły na niczym wraz z pojawieniem się administracji Joe Bidena.
Decyzja, która budzi wiele „zaniepokojenia”
WHO szybko zareagowała na to rozwiązanie i przypomniała nowemu rządowi Ameryki Północnej, że jej organizacja „odgrywa rolę kluczową rolę w ochronie zdrowia i bezpieczeństwa ludności świata”, w tym „Amerykanie”.
Organizacja kierowana przez Tedrosa Adhanoma podkreśliła, że jednym z jej głównych założeń jest zajmowanie się „podstawowymi przyczynami chorób, budowanie solidniejszych systemów opieki zdrowotnej oraz wykrywanie i zapobieganie zagrożeniom zdrowotnym oraz reagowanie na nie, w tym ogniska chorób, często w niebezpiecznych miejscach, do których inni nie mogą się udać„.
Stany Zjednoczone są jednym z członków założycieli tej organizacji w 1948 r. i brały udział w konfiguracji i zarządzaniu planami opracowanymi przez WHO wraz z pozostałymi 193 państwami członkowskimi.
„WHO i Stany Zjednoczone uratowały życie niezliczonej liczby osób oraz ochroniły Amerykanów i wszystkich ludzi przed zagrożeniami dla zdrowia. Razem zakończyliśmy walkę z ospą prawdziwą i razem doprowadziliśmy polio na skraj wykorzenienia. Instytucje amerykańskie wniosły wkład do członkostwa w WHO i na nim skorzystały„, wyjaśnił.
Organizacja wezwała Donalda Trumpa do ponownego rozważenia „swojej decyzji” i zaprezentowania zamiaru „zaangażować się w konstruktywny dialog w celu utrzymania sojuszu na rzecz zdrowia i dobrego samopoczucia milionów ludzi z całego świata.”
Nie jest to jedyna instytucja, która odpowiedziała na inicjatywę rządu USA. Komisja Europejska uznała, że „jeśli chcemy być odporni na zagrożenia dla zdrowia, potrzebujemy globalnej współpracy w kwestiach zdrowotnych”.
„Z zaniepokojeniem patrzymy na decyzję Stanów Zjednoczonych o opuszczeniu WHO i Ufamy, że administracja rozważy to przed formalnym wycofaniem się„powiedziała w ubiegły wtorek rzeczniczka społeczności ds. zdrowia Eva Hrncirova.
Z Hiszpanii Minister Zdrowia i członkini Rady Wykonawczej WHO reprezentująca Europę, Mónica García, odpowiedziała na posunięcie Trumpa w sieciach społecznościowych: „Nasze zaangażowanie na rzecz Światowej Organizacji Zdrowia jest zdecydowane: zwalczać choroby globalne, zapewniać dostęp do leczenia, poprawiać profilaktykę i wzmacniać systemy opieki zdrowotnej„.
Natychmiastowe efekty
Zdaniem ekspertów decyzja Trumpa będzie miała całkowity wpływ na współpracę międzynarodową w kwestiach zdrowotnych. W rozmowie telefonicznej Daniel López Acuña, epidemiolog i były dyrektor Health Action in Crisis w WHO, opisuje wszystko, co się wydarzyło, jako „niski cios dla zdrowia na świecie, do współpracy międzynarodowej w kwestiach zdrowotnych i globalnego zarządzania zdrowiem„.
„To nie jest odosobnione ani anegdotyczne wydarzenie. To decyzja, która ma wpływ na cały świat. To pierwszy z serii ataków na system Narodów Zjednoczonych, na mechanizmy wielostronne” – broni się.
Ekspert przypomina, że Stany Zjednoczone są, używając porównania, „głównym udziałowcem WHO” spośród 194 państw członkowskich. „Wycofując się, Stany Zjednoczone pozostawią lukę w wysokości 1,3 miliarda dolarów. W zależności od sposobu ich mobilizacji może to wynieść prawie 30% budżetu WHO.„, uzasadnia.
Głównym udziałowcem WHO są Stany Zjednoczone. Odchodząc na emeryturę pozostawi po sobie lukę w wysokości 1,3 miliarda dolarów
aniel López Acuña, epidemiolog i były dyrektor Health Action in Crisis w WHO
Dla Daniela Lópeza Acuña rozwiązanie promowane przez Trumpa będzie oznaczać „poważne cięcia w funduszach„Chociaż nie zostanie to przetłumaczone od razu, nastąpi to w 2026 r., kiedy nastąpi utrata tych zasobów oraz amerykańskiej współpracy technicznej i naukowej” – precyzuje.
Były dyrektor Health Action in Crisis przy WHO zapewnia, że „duża luka”, która zostanie wygenerowana, „ma tłumaczenie, które jest ograniczone w zakresie możliwości przygotowanie na pandemię, alarmowanie i reagowanie na możliwe zagrożenia zdrowotne„.
„Oznacza to zmniejszenie wysiłków na rzecz zwalczania HIV, gruźlicy i malarii. Zmniejsza zdolność organizacji do promowania zdrowia psychicznego, seksualnego i reprodukcyjnego. Ogranicza tworzenie norm i standardów technicznych w oparciu o światowy konsensus. Zmniejsza możliwość osiągnięcia dobrego zasięgu szczepień„wyjaśnia.
Daniel López Acuña wyjaśnia, że wpływ będzie „bardzo duży na zdrowie na świecie” i pamięta wnioski płynące z pandemii covida. „Pokazał nam, że nie ma kraju, który jest wyspą i tyle Współpraca i współzależność mają kluczowe znaczenie w walce z zagrożeniami zdrowotnymi. Wycofując się z WHO, Stany Zjednoczone podążają własną drogą, a reszta świata inną. „Może to spowodować poważne zwarcia we współpracy w czasie pandemii” – uzasadnia.
Ekspert przyznaje, że „nie jest łatwo zrekompensować dziurę w USA z dnia na dzień” i uważa, że państwa członkowskie muszą podjąć „staranie się nadrobienia tego deficytu”. „To wpływa na nas wszystkich„ – powtarza.
Organizacja Narodów Zjednoczonych potwierdziła w piątek, że wyjazd Stanów Zjednoczonych nastąpi na początku 2026 r. Zastępca rzecznika ONZ Farhan Haq zapewnił Prasa Europa że organizacja otrzymała list z rezygnacją z przyłączenia się do organizacji w tę środę, 22 stycznia”,więc wejdzie w życie 22 stycznia 2026 r„.
Możliwy efekt odbicia
Istnieje obawa, że inne kraje pójdą tymi samymi krokami, co administracja Trumpa. We Włoszech skrajnie prawicowa Liga Partii Matteo Salviniego, członka włoskiego rządu Giorgii Meloni, przedstawiła w czwartek w Senacie projekt ustawy mający na celu wycofanie Włoch z WHO.
WHO „To fabryka płac, bezużyteczna dla interesów narodowychpotwora, który nie czyni dobra światu, ale swoim pracownikom. „Ufamy, że dojdzie do porozumienia między partnerami, z którymi od dawna omawiana jest kwestia WHO” – dodał senator Ligi , Claudio Borghi.
Odejście USA z organizacji kierowanej przez Tedrosa Adhanoma to zła wiadomość dla zdrowia świata i cios finansowy dla jednej z najaktywniejszych wielostronnych agencji na świecie od czasu pandemii covida. Strach przed efektem odbicia jest realny i WHO wzywa Biały Dom do zastanowienia się nad rozwiązaniem, które Trump planował od dawna.