Oczekiwania trenera po rekordowym zwycięstwie „Vilkai”: „Skupiliśmy się na większym celu
To był jak dotąd bardzo trudny rok dla Wilków, z trzema kolejnymi porażkami w Europie i niepowodzeniami na własnym parkiecie przeciwko Klaipėda Neptunas (74:89) i Panevėžys 7bet-Lietkabelis (81:83).
W mediach pojawiły się doniesienia, że z powodu tego startu założyciel klubu Gediminas Ziemelis odwołał lot czarterowy do Badalony – zawodnicy i trenerzy mieli podróżować bez żadnych specjalnych przywilejów.
Sam klub nie skomentował sprawy, ale wydał głośne oświadczenie na boisku.
Późnym środowym wieczorem Wolves Twinsbet (1-3) zdmuchnął jednego z faworytów Pucharu Europy, Badalona Joventut (2-2), 86-63.
To największa wygrana Wolves w Pucharze Europy w historii klubu.
„Mam nadzieję, że już na początku sezonu zrozumieliśmy, jaką drużyną chcemy być” – powiedział Magro po meczu.
Sam Magro opuścił drużynę na krótki czas w zeszłym tygodniu z powodu okoliczności rodzinnych, a Wilki, trenowane przez asystenta trenera Mindaugasa Brazisa, otrzymały kolejną ciężką lekcję w Kłajpedzie przeciwko Neptunasowi.
Magro ma nadzieję, że Wilki wyciągną wnioski i zastąpią porażki zwycięstwami.
„W poprzednim meczu zabrakło nam energii i wysiłku. Bardzo się cieszę, że tym razem wszyscy, którzy byli na boisku, zagrali inaczej.
Myślę, że dobrze broniliśmy. Naciskaliśmy na piłkę, zmuszając przeciwników do popełniania błędów. Wszyscy byliśmy zjednoczeni i skupieni na wspólnym celu, większym niż my sami. Mam nadzieję, że to pierwszy krok w naszym procesie.
Oczywiście zwycięstwo dodaje wiary w to, co robimy” – powiedział Magro.
Anthony Cowan poprowadził Wilki do zwycięstwa w Badalonie. Amerykanin zdobył 26 punktów (4/6 z gry), złapał 9 fauli, trafił wszystkie 10 rzutów z gry i zdobył 33 punkty.
„Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy zwycięską drużyną. Że stać nas na więcej. Jest jeszcze wiele meczów do rozegrania, ale naprawdę chcieliśmy wygrać ten”, podkreślił jeden z bohaterów meczu.
Strateg Joventutu, Daniel Miret, był przeciwnego zdania. Jego drużyna rozpoczęła sezon od dwóch zwycięstw, ale wygrała tylko jedno z kolejnych pięciu spotkań w lidze hiszpańskiej i Pucharze Europy.
„Mieliśmy bardzo słabą drugą połowę. Nie stworzyliśmy niczego w ataku i obronie. Przeciwnicy dominowali swoją fizycznością, pomysłami, a najgorsze jest to, jak zakończyliśmy mecz.
Utrata dyscypliny, szczególnie w ostatnich minutach, jest bolesna. Mecze są różne, ale musimy wykazać się reakcją, bez względu na to, co się dzieje” – frustrował się menedżer Joventutu.
Wolves Twinsbet rozegrają swój kolejny mecz w Pucharze Europy 22 października w Polsce przeciwko outsiderom grupy, Treflowi Sopot (0-4).