Nowe prawo w Hiszpanii przewiduje grzywny w wysokości do 20 tysięcy euro dla tych, którzy ujawniają, gdzie istnieją operacje
Zmiana prawa hiszpańskiego uzna ogólne ujawnienie lokalizacji operacji zatrzymania za bardzo poważne przestępstwo, a grzywny w oscylują od 3000 do 20 tysięcy euro.
Dyrekcja ruchu (DGT) w Hiszpanii ściska pasek przeciwko użytkownikom ostrzegającym o operacjach zatrzymania w sieciach społecznościowych i aplikacjach do przesyłania wiadomości.
Obecnie istnieje już prawo, które przewiduje karę za rozpowszechnianie lokalizacji operacji stop, ale tylko w przypadkach, w których Bezpieczeństwo agentów jest zagrożone lub skuteczność przeprowadzanych działań inspekcyjnych, znanego jako prawo bezpieczeństwa obywatelskiego.
Teraz Reforma prawa drogowegoktóry został zatwierdzony przez parlament hiszpański i jest zaprojektowany przez posłów, określi jako bardzo poważne wykroczenie drogowe korzystanie z wniosków lub grup w sieciach społecznościowych, które ostrzegają kierowców działań policji na drodze. Oznacza to, że grzywny będą się różnić Od 3000 do 20 tysięcy euro.
Chociaż nowe prawo nie obowiązuje, już odnotowuje się ściskanie w sądzie. Na początku tego miesiąca A Wyrok w sądzie Vigo Przeciwko administratorowi grupy WhatsApp, która wraz z 20 innymi użytkownikami udostępniła powiadomienia o operacjach policji.
Podejrzani zostali oskarżeni o utrudnianie dochodzeń przez straż cywilnego, a mianowicie centralną jednostkę operacyjną (UCO), odpowiedzialną za walkę z przestępczością zorganizowaną. Objawienie lokalizacji kontroli poważnie naruszyło kilka dochodzeń, które doprowadziły do zastosowania ciężkich grzywien: 1200 euro dla administratora grupy i 600 euro dla każdego z 20 użytkowników.
Władze szacują, że będzie Ponad 100 grup W regionie Galicia ostrzegając przed operacją zatrzymania, z których jeden po śmierci Kostaryki będzie miał ponad 15 000 wyznawców członków. Jednak ten proces sprawił, że niektóre z najpopularniejszych grup WhatsApp i Telegram w prowincji zostaną wymazane, informują lokalne gazety.
W jednej z grup administratorzy poinformowali zamknięcie, wyjaśniając, że normatywa się zmieniła i że teraz, bez potrzeby nakazu sądowego, siły bezpieczeństwa może infiltrować czaty i wykorzystaj informacje publiczne, aby odkryć tożsamość użytkowników.