Nowa amerykańska sztuczka: rolnicy już szeroko stosują ją w uprawach
Czy słyszałeś o smartprobe? Ten technologiczny gadżet pozwala rolnikom używać swoich telefonów do poprawy jakości gleby. W jaki sposób?
Amerykańska firma Terraform Tillage przedstawiła światu rewolucyjną innowację – SmartProbe! Umożliwia ona rolnikom na całym świecie podłączenie swoich smartfonów do dowolnej marki testera zagęszczenia gleby (zwanego penetrometrem). Ten ostatni jest szczególnie ważny, ponieważ może wykryć teksturę, jakość, a nawet zawartość wilgoci w glebie. Rolnicy mogą mierzyć swoje pola tuż przed orką. Dzięki temu wiedzą, jak głęboko jest zagęszczona gleba i co należy zrobić, aby orka była skuteczna.
Autor filmu, Farm Bot, opowiada więcej o zagęszczonej glebie. Wszystko to można znaleźć na kanale YouTube.com.
Źródło.
Detektor zagęszczonej gleby
Zbita gleba jest główną plagą rolników. Zwykle jest to spowodowane niewystarczającą lub słabą uprawą pól. Problemem jest również niewłaściwe wykorzystanie ciężkich maszyn. „Zbita gleba charakteryzuje się tym, że jest twardsza, słabo napowietrzona i nie przepuszcza dużej ilości wody. Powoduje to, że korzenie roślin nie mogą się rozwijać i otrzymywać wystarczającej ilości składników odżywczych. Rośliny wtedy nie rosną, nie produkują, a rolnicy stają w obliczu ruiny finansowej” – mówi ekspert. Właśnie dlatego innowacja Terraform Tillage jest nową nadzieją dla hodowców roślin uprawnych na mapowanie jakości gleby, a tym samym wpływanie na przyszłe plony.
Złe i dobre miejsca do uprawy
„Dzięki SmartProbe rolnicy mogą mapować całe swoje pola. „Ta funkcja jest szczególnie ważna w czasie, gdy planowane jest sadzenie. Dzięki mapie rolnik wie, w której części pola gleba jest dobra i żyzna… A w której wymaga lepszego napowietrzenia, odżywienia i pielęgnacji” – wyjaśnia ekspert. Co ciekawe, same rośliny również mogą być detektorem zagęszczonej gleby. Przynajmniej według naukowców…
Rośliny i ich „etylen”
Zespół naukowców odkrył, że niektóre gatunki roślin mogą wcześnie wykrywać zagęszczoną glebę. Nie używają do tego „czujników mechanicznych” (coś w rodzaju dotyku), ale gazowego hormonu etylenu. „Jeśli roślina wykryje, że gleba jest zbyt twarda, zatrzymuje wzrost korzenia na długość, ale zachęca go do wzmocnienia się na czubku” – mówi ekspert, wyjaśniając jednym tchem, dlaczego tak się dzieje. „Komórki w końcówce korzenia wytwarzają etylen. Jeśli gleba jest podmokła, gaz znika. W odwrotnej sytuacji etylen gromadzi się, a korzeń rośliny nadal staje się grubszy.
Jak na razie mutanty są w czołówce!
Testy wykazały różną odporność roślin na zagęszczoną glebę. Podczas gdy skrzyżowane rośliny były w stanie jakoś „poradzić sobie” z twardą i nieprzepuszczalną glebą, genetycznie „normalne” odmiany wybrały formę ucieczki. Po prostu próbowały rozciągnąć swoje korzenie tak daleko, jak to możliwe, aby dotrzeć do miejsc, w których gleba była bardziej miękka i żyzna. Dalsze badania wciąż trwają. Ale być może w przyszłości pojawią się uprawy, które będą produkować niezależnie od jakości gleby. Ale na razie jest to w gwiazdach.
Źródła: https://uroda.cz, https://ct24.ceskatelevize.cz