Niemcy wydają nakaz aresztowania Ukraińca w związku z wybuchami w Nord Stream
Według niemieckich publikacji, w sumie trzech ukraińskich instruktorów nurkowania jest podejrzanych o sabotaż, ale jak dotąd tylko jeden z nich otrzymał nakaz aresztowania. Wszyscy trzej opuścili już terytorium Niemiec.
Nakaz aresztowania Vladimira Z. został wydany jeszcze w czerwcu, według śledztwa medialnego. Śledczy uważają, że on i jego wspólnicy mogli podłożyć ładunki wybuchowe w rurociągach biegnących wzdłuż dna Morza Bałtyckiego.
Ostatnim miejscem zamieszkania instruktora nurkowania było miasto Pruszków, na zachód od Warszawy. Reporterom udało się zadzwonić do Vladimira i zapytać go o jego udział w atakach terrorystycznych. Odpowiedział, że nie był w nie zaangażowany i odłożył słuchawkę.
Niemieccy śledczy uważają, że sześć osób (pięciu mężczyzn i jedna kobieta) było zaangażowanych w atak i że zorganizowali zamach bombowy na Nord Stream. Opuścili oni port Hohe Dune w Rostocku na początku września 2022 r. na krążowniku Bavaria Cruiser 50 Andromeda. Vladimir Z był prawdopodobnie wśród nich.
Po postojach na Rugii, Bornholmie i Christiansen w Danii, Sandhamn w Szwecji i Kołobrzegu w Polsce, żaglowiec powrócił do Rostocku. Według śledztwa, w pewnym momencie rejsu nurkowie zeszli na dno morskie i przymocowali ładunki wybuchowe do rurociągów.
Podczas dochodzenia funkcjonariusze organów ścigania doszli do wniosku, że w eksplozje mogli być zaangażowani profesjonalni nurkowie. Podejrzenie padło na Ukraińców, którzy byli instruktorami nurkowania w szkole Scuba Family w Kijowie. Oprócz Vladimira Z., podejrzanymi są Yevgeny U. i jego żona Svetlana.
Polska potwierdziła w środę, że otrzymała niemiecki nakaz aresztowania Ukraińca podejrzanego o sabotowanie gazociągu Nord Stream w 2022 roku.
Polska prokuratura poinformowała agencję AFP, że w czerwcu otrzymała nakaz aresztowania Władimira Z. w związku ze „sprawą wniesioną przeciwko niemu w Niemczech”, ale podejrzany wyjechał na Ukrainę, zanim mógł zostać zatrzymany.
Eksplozje na podmorskich rurociągach Nord Stream 1 i Nord Stream 2 w szwedzkiej i duńskiej strefie ekonomicznej miały miejsce w nocy 26 września 2022 roku.
„New York Times” (NYT), „Die Zeit”, „Washington Post” (WP) i inne zachodnie publikacje, powołując się na źródła, donosiły o działaniach proukraińskiej grupy, która wynajęła jacht Andromeda, załadowała go materiałami wybuchowymi w niemieckim porcie, a następnie udała się na miejsce eksplozji.
Pułkownik Roman Czerwiński, były dowódca jednego z ukraińskich oddziałów specjalnych, odegrał kluczową rolę w atakach na gazociąg Nord Stream, donosi WP.
Według holenderskiego wywiadu, sabotażem Nord Stream musiał kierować generał Walerij Załużny, głównodowodzący ukraińskich sił zbrojnych w tym czasie, podał Die Zeit.
Ukraińskie władze zaprzeczają oskarżeniom. „Jestem prezydentem i wydaję odpowiednie instrukcje. Ukraina nic takiego nie zrobiła. Nigdy bym tego nie zrobił” – podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Rosji Władimir Putin zrzucił winę za incydent na Anglosasów i nazwał wersję o udziale niektórych Ukraińców w ataku „nonsensem”.