„Nie strata była ważna”, mówi Ramón o Koryntian w Ameryce Południowej
Koryntian wyciągnęli ważny punkt z dala od domu w Pucharze Południowo -Ameryki. We wtorek wieczorem zespół prowadzony przez Ramóna Díaza zremisował 1-1 z Américą de Cali, Kolumbią, na drugą rundę etapu grupowego konkursu.
Pomimo trudności w pierwszej połowie trener opuścił Pascual Guerrero Stadium zadowolony z reakcji zespołu.
„Nie przegrywanie było ważne. Jeśli wygrali, dostaliby sześć punktów. To było interesujące, gdy zaatakowaliśmy i byli głęboko, gdy stworzyliśmy sytuacje, dwa lub trzy kolejne. Wydawało się to sprawiedliwe dla losowania” – powiedział Ramón.
Podczas meczu nazwy takie jak Yuri Alberto, Breno Bidon i Carrillo rozpoczęły się na ławce i zostały wystrzelone dopiero w drugiej połowie pojedynku. Nawet nie udał się do Kolumbii, zachował oko na klasykę przeciwko Palmeiras, zaplanowanego na sobotę o 18:30 (z Brasilia), na arenie Barueri.
Nawet w obliczu potrzeby prowadzenia obsady Ramón postanowił wzmocnić swoje zaangażowanie w konkurencję kontynentalną.
„Rozmawialiśmy z graczami, których staralibyśmy się wygrać. Jeśli nie masz, przynajmniej nie przegrywać. Jest wiele gier do gry. Wszystko jest otwarte i będziemy kontynuować rywalizację do końca” – powiedział.
W przypadku scenariusza wciąż nieokreślonego w grupie F, powrót na pole w Ameryce Południowej 23 kwietnia przeciwko National of Paragway na Neo Chemistry Arena.