Ostatnie posty

„Nie miałem pulsu”. Al Pacino mówi, że prawie umarł z powodu COVID-19

Al Pacino został ojcem w wieku 83 lat , Foto: MUNAWAR HOSAIN / INSTAR Images / Profimedia

Amerykański aktor Al Pacino ujawnił, że prawie zmarł na COVID-19 w 2020 roku, mówiąc, że „nie miał pulsu” przez kilka minut, według amerykańskich mediów.

W opublikowanych w weekend wywiadach z The New York Times i magazynem People 84-letni aktor „Ojca chrzestnego” i „Człowieka z blizną” szczegółowo opisał swoje doświadczenia z wirusem, którym zaraził się w 2020 roku, zanim dostępna była szczepionka, donosi News.co.uk.

„Powiedzieli, że mój puls zniknął” – powiedział Pacino w wywiadzie dla The New York Times.

Aktor powiedział, że „nie czuł się dobrze – wyjątkowo źle” i przypomniał sobie gorączkę i odwodnienie przed utratą przytomności. „Siedziałem w swoim domu i już mnie nie było. Tak to wyglądało. Nie miałem pulsu” – powiedział.

Przyjechała karetka i w salonie zastał zespół medyczny składający się z sześciu ratowników medycznych i dwóch lekarzy. „Mieli te kombinezony, które wyglądały, jakby były z kosmosu” – powiedział. „To było trochę szokujące otworzyć oczy i to zobaczyć. Wszyscy wokół mnie mówili: „Wrócił. Jest tutaj.

Rozmawiając z People, Pacino zastanawiał się, czy naprawdę umarł, mimo że pielęgniarka potwierdziła, że nie ma pulsu. „Myślałem, że doświadczyłem śmierci. Może nie… Nie sądzę, że umarłem. Wszyscy myśleli, że umarłem. Jak mogłem być martwy? Jeśli byłem martwy, to zemdlałem”.

Nagrodzony Oscarem aktor powiedział The New York Times, że „nie widział białego światła ani niczego” i że „po śmierci nic tam nie ma” – choć doświadczenie to sprowokowało egzystencjalną refleksję.

„Jak mówi Hamlet: 'Być albo nie być’; 'Nieodkryty kraj, z którego królestwa żaden podróżnik nie wraca’. I wypowiada dwa słowa: „Już go nie ma. Już go nie było. Odeszło. Nigdy w życiu o tym nie myślałem” – powiedział Pacino. „Ale znasz aktorów: dobrze brzmi powiedzieć, że raz umarłem. Co to jest, kiedy już tego nie ma?”.

Zapytany przez People, czy jego spotkanie ze śmiercią zmieniło sposób, w jaki żyje, odpowiedział: „Wcale nie”.

Pacino szczegółowo opisuje to doświadczenie w swoich nadchodzących wspomnieniach, Sonny Boy. Jego najnowszy film – zatytułowany „Modì, Three Days on the Wing of Madness” – miał swoją premierę w zeszłym tygodniu na 72. festiwalu filmowym w San Sebastián.

Zapytany o swojego syna Romana, który urodził się w czerwcu 2023 roku, Pacino powiedział, że „teraz uczy się różnych rzeczy”.

Gwiazda „Człowieka z blizną” dodała, że zostanie ojcem w wieku 83 lat było „jednym z powodów”, dla których chciał opowiedzieć własną historię w nadchodzącym pamiętniku, który ukaże się 8 października.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.