Napastnik z Magdeburga w Niemczech groził czynem, który przyciągnie uwagę za granicą
Powiedział to minister spraw wewnętrznych Christian Pegel w niedzielę na konferencji prasowej w Schwerinie – podaje TASR na podstawie raportu agencji DPA i strony internetowej tygodnika Der Spiegel.
Według mediów Talib A. jest psychiatrą w klinice więziennej, od 2006 roku mieszka w Niemczech. Część szkolenia zawodowego odbył w Stralsundzie. W sporze o uznawanie wyników badań groził przedstawicielom lokalnej izby lekarskiej w Rostocku aktem, który „przyciągnie uwagę międzynarodową”. Nawiązał do ataku podczas maratonu bostońskiego, który miał miejsce 15 kwietnia 2013 r. i który miał miejsce zaledwie dwa dni wcześniej. W 2013 roku Sąd Rejonowy w Rostocku ukarał go grzywną za zakłócanie porządku publicznego.
Władze następnie przeszukały dom mężczyzny, ale według Pegla nie znalazły żadnych dowodów na to, że faktycznie przygotowywał się on do ataku, ani żadnych powiązań z islamistami. „Wręcz przeciwnie, wydawało się, że zdystansował się od nich i zajął przeciwne stanowisko” – stwierdził Pegel.
Groźby pod adresem urzędników
W styczniu 2014 r. Talib A. był podejrzany o wywieranie nacisku. Biuro w Stralsundzie zwróciło się wówczas o pomoc społeczną i ponownie zagroziło podjęciem kroków, które w przypadku jej nieotrzymania zwrócą na siebie uwagę. Groził też, że się zabije, jeśli odmówią jego prośbie.
Pegel sprecyzował, że policja wezwała następnie Taliba A. Ostrzegła go o konsekwencjach takiego czynu i poinformowała, że będzie go obserwowała.
W październiku 2014 r. w piśmie do władzy sądowniczej złożył skargę w związku z wyrokiem skazującym z 2013 r. i poczynił obraźliwe uwagi pod adresem sędziów w Rostocku. We wrześniu 2015 r. złożył apelację od wyroku do Urzędu Kanclerza Federalnego. Nazwał sędziów, którzy skazali go w 2013 roku, rasistami i zagroził, że rozważy zakup broni. Oświadczył także, że konstytucja Niemiec jest z natury ksenofobiczna.
W ataku pochłonęły cztery osoby, a dwieście zostało rannych
Pegel stwierdził jednak, że Talib A. nie został sklasyfikowany jako osoba niebezpieczna. W tym celu – jego zdaniem – musiałyby istnieć podejrzenia o powiązaniu ideologicznym lub przesłanki wskazujące na konkretne przygotowania do popełnienia przestępstwa, ale nic takiego nie było dostępne.
Minister Pegel zaznaczył, że nie może udzielić bliższych informacji, gdyż wiele dokumentów uległo zniszczeniu po upływie ustawowych terminów.
W piątek tuż po godzinie 19:00 Talib A. w Wigilię Bożego Narodzenia w Magdeburgu wynajętym pojazdem wjechał w ludzi. W wyniku jego czynu zginęło pięć osób – cztery osoby dorosłe i dziewięcioletnie dziecko – a ponad 200 zostało rannych. Policja zatrzymała go natychmiast po popełnieniu przestępstwa.