Na południe od Tajwanu zauważono chińskie okręty, w tym lotniskowiec
Grupa chińskich okrętów wojennych, na czele z lotniskowcem, przepłynęła w niedzielę na południe od Tajwanu, podało ministerstwo obrony wyspy, dodając, że pozostaje w stanie gotowości i jest gotowe zareagować w razie potrzeby. TASR donosi o tym zgodnie z raportem AFP.
Grupa, dowodzona przez lotniskowiec Liaoning, wpłynęła na wody w pobliżu Cieśniny Bashi, która łączy sporne Morze Południowochińskie z Oceanem Spokojnym i oddziela Tajwan od Filipin, podało tajwańskie ministerstwo. Chińskie okręty prawdopodobnie popłyną dalej w kierunku zachodniego Pacyfiku.
Siły zbrojne Tajwanu, według ministerstwa, uważnie monitorują rozwój sytuacji i „zachowują odpowiednią czujność i reakcję”. Nie podano dalszych szczegółów.
Wcześniej w niedzielę chińskie wojsko opublikowało na swoich kontach w mediach społecznościowych film propagandowy zatytułowany „w pełni przygotowany i czekający przed bitwą”, jak podaje Reuters. Film pokazywał myśliwce, okręty wojenne i inny sprzęt.
Sekretarz stanu USA ostrzegł Chiny
Jeszcze w piątek Sekretarz Stanu USA ostrzegł Chiny, aby powstrzymały się od podejmowania jakichkolwiek działań w odpowiedzi na przemówienie prezydenta Tajwanu Lai Qing-te wygłoszone podczas obchodów Święta Narodowego wyspy.
W czwartek Lai przysiągł „oprzeć się aneksji” wyspy i podkreślił, że Chiny i Tajwan „nie są sobie podporządkowane”. Lai wygłosił przemówienie w 113. rocznicę obalenia chińskiej dynastii Qing i późniejszego ustanowienia Republiki Chińskiej, która jest oficjalną nazwą Tajwanu.
W odpowiedzi Pekin ostrzegł, że „prowokacje” tajwańskiego prezydenta mogą zakończyć się „katastrofą” dla mieszkańców wyspy. Z kolei chińskie media opublikowały szereg komentarzy i artykułów potępiających treść przemówienia Lai jako „konfrontacyjną” i szkodliwą.
W ostatnich latach Chiny zwiększyły aktywność wojskową wokół Tajwanu. Wysyłają tam myśliwce i samoloty, a ich okręty są niemal stale obecne na wodach wyspy.
Komunistyczny rząd w Pekinie uważa Tajwan za część Chin kontynentalnych, pomimo faktu, że wyspa ma niezależny rząd od 1949 roku. Pekin wielokrotnie deklarował, że pewnego dnia będzie rządził demokratycznym Tajwanem i nie wykluczył użycia siły.