Na lotnisku w San Diego, zanim wypadek nie działał światła na torze lub innym systemie
Mgła i niefunkcjonalne systemy na lotnisku w San Diego przyczyniły się do tragedii prywatnego samolotu z 6 ofiarami.
Na lotnisku w amerykańskim mieście San Diego, gdzie planuje wylądować zawalonym prywatnym samolotem, na pasie startowym nie było mgły, nie było światła na wybiegu ani systemu złych ostrzeżeń pogodowych, powiedział w piątek National Safety Authority (NTSB). Przyczyna wypadku, która prawdopodobnie twierdziła, że śmierć wszystkich sześciu osób na pokładzie samolotu jest nadal wyjaśniona, według AP pisze TASR.
Wypadek miał miejsce w czwartek około 3:45. Czas lokalny (12:45 Cest) w wojskowym kompleksie mieszkalnym w dzielnicy Tierrasant. Samoloty Cessna 550 były skierowane na lotnisko Montgomery’ego-Gibbs w San Diego i w obszarze mgły była słaba widoczność. Według NTSB pilot znał pilota pomimo niepowodzenia systemu meteorologicznego, który wyeliminował wzrost, ponieważ otrzymał informacje o pogodzie z pobliskiej stacji lotniczej.
Warunki lądowania problemów
Zgodnie z nagrywaniem audio opublikowanym przez LiveAtc.net jasne jest, że pilot był świadomy, że warunki pogodowe dla małego lądowania na lotnisku nie są idealne, a gdy dyspozytorzy mówili o możliwości przekierowania na inne lotnisko.
Władze opublikowały oficjalne ogłoszenie, że światła na lotnisku w Montgomery-Gibbs nie są w służbie, ale nie jest jasne, czy pilot go sprawdził. Zgodnie z nagraniem wiedział również, że system ostrzegania o pogodzie nie jest działający. W końcu usłyszano go, że będzie trzymać się planu wylądowania na lotnisku Montgomery-Gibbs. Stamtąd samolot rozbił się o około trzy kilometry.
Ofiary i szkody
Wśród ofiar wypadku są dwóch nienazwanych pracowników agencji muzycznej Sound Talent Group, jej współzałożyciel Dave’a Shapiro, a także były perkusista metalowej grupy The Devil Wears Prada.
Na ziemi nie było zgonów, gdy samolot spadł, ale spowodował pożar co najmniej jednego domu i więcej samochodów. Osiem miejscowych mieszkańców zostało zabranych do szpitala, którzy wdychali dym lub doznał innych obrażeń. Szkody odnotowano w około dziesięciu domach. Przed uderzeniem maszyna przechwyciła również linię zasilania.