Na Bliskim Wschodzie szykuje się poważna eksplozja, libański minister ostrzega ONZ
Abdallah Bouhabib oskarżył Izrael o skoordynowane eksplozje tysięcy pagerów i krótkofalówek Hezbollahu, które w tym tygodniu zabiły co najmniej 37 osób w Libanie.
Libański minister spraw zagranicznych Abdallah Bouhabib ostrzegł Radę Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku przed „poważną eksplozją” w eskalacji ataków między Izraelem a bojowniczym proirańskim ruchem Hezbollah działającym w Libanie. Zostało to zgłoszone przez agencję informacyjną DPA, której raport został odebrany przez TASR.
„Albo Rada Bezpieczeństwa zmusi Izrael do zaprzestania agresji… albo będziemy niemymi świadkami wielkiej eksplozji, która ma miejsce w tych dniach” – powiedział w piątek Bouhabib.
„Musicie zrozumieć, zanim będzie za późno, że ta eksplozja nie oszczędzi ani Wschodu, ani Zachodu i cofnie nas do ciemnych wieków” – powiedział libański szef dyplomacji.
Bouhabib obwinił Izrael za skoordynowane eksplozje tysięcy pagerów i krótkofalówek Hezbollahu, które zabiły co najmniej 37 osób i raniły 3000, w tym cywilów, w Libanie w tym tygodniu.
Izrael nie przyznał się jeszcze publicznie do odpowiedzialności za ataki. W Nowym Jorku Bouhabib podkreślił, że Izrael nie przestrzega zasad prawa międzynarodowego i humanitarnego. „Dopóki Izrael popełnia te czyny, jesteśmy świadkami jedynie subtelnego wyrażania żalu (przez Radę Bezpieczeństwa), co tylko ośmiela Izrael do nieprzestrzegania międzynarodowych rezolucji, z których żadna nie została wdrożona przeciwko Izraelowi od 1948 roku” – powiedział minister. „W rezultacie Izrael stał się państwem zbójeckim”.