„Myślałem, że to było brzydkie”. Matka Diogo Alexandre’a żałuje słów Heitora na temat jej syna
W czwartek, 26 grudnia, wyemitowano kolejny program „Dois à 10” TVI prowadzony przez Cristinę Ferreirę i Cláudio Ramosa.
Podczas dzisiejszej audycji obaj prezenterzy przyjęli członków rodzin uczestników „Secret Story”, a mianowicie Alice Motę, matkę Diogo Alexandre’a.
Po obejrzeniu zdjęć swojego syna w grze gość potwierdził, że Diogo Alexandre „jest autentyczny” i że to, co widzi publiczność, to jego prawdziwa osobowość: „Nie żywi do nikogo nienawiści ani urazy”pomyślał.
Matka zawodnika podkreślała, że rozwód jej syna z byłą żoną bardzo go dotknął, a później podkreślała, że „tam się nie bawi”. „Czy on jest prowokatorem?”chciał wiedzieć Cláudio Ramos. „Nie uważam go za prowokatora”zapewniła także Alice Mota.
Następnie i po ujawnieniu, że jej syn nie toleruje „kłamstw”, matka Diogo Alexandre skrytykowała słowa Heitora, nazywając go „niewygodnym”, zarzucając mu prowadzenie „bezsensownych” rozmów, których nie widzi opinia publiczna.
„Któregoś dnia usłyszałem komentarz Heitora i pomyślałem, że jest trochę smutny i brzydki. Nie wierzę, że stało się to dlatego, że… Źle to zinterpretowali, bo czasami Diogo nie wyraża dobrze tego, co chce powiedzieć, i może jest to źle interpretowane, ale rzeczy, które Diogo mógłby powiedzieć, są brzydkie, Diogo nie mówi”.
Odnosząc się do faktu, że koledzy zarzucali mu prowadzenie dość nieprzyjemnych rozmów o charakterze seksualnym, Alice Mota w ramach uzasadnienia rozważała również: „Myślę, że zaczął mówić te rzeczy w czasie, gdy chciał ukryć swój sekret, zaczął próbować ukryć swój sekret i myślał, że zrobi wszystko”.zdałem sobie sprawę.