„Mur milczenia został przełamany”: raper P. Diddy oskarżony o napaść seksualną przez 120 innych osób
P. Diddy został aresztowany 16 września w Nowym Jorku, FOTO: Eloby / Backgrid UK / Profimedia Images
Raper P. Diddy, który został już oskarżony i osadzony w więzieniu za handel ludźmi w celu wykorzystywania seksualnego, został teraz oskarżony o napaść seksualną na 120 innych osób, w tym kilku nieletnich, donosi również News.ro.
Rewelacje te są nowym ciosem dla 54-letniego rapera Seana „Diddy’ego” Combsa, który przebywa w Nowym Jorku w oczekiwaniu na proces.
„Ściana milczenia została przełamana, a ofiary zgłaszają się” – powiedział adwokat Tony Buzbee, który twierdzi, że reprezentuje 120 nowych ofiar, w tym 25 nieletnich w czasie przestępstw, które planują pozwać rapera.
Po wizycie Seana Combsa w Nowym Jorku w połowie września, firma prawnicza Buzbee uruchomiła gorącą linię. Wyniki oszołomiły nawet prawników: „Ponad 3 285 osób” zadzwoniło, twierdząc, że są ofiarami lub świadkami napaści ze strony byłego potentata hip-hopowego.
Podczas gdy zidentyfikowano 120 domniemanych ofiar, zaangażowane zespoły nadal pracują nad „ponad 100 innymi sprawami”, które mogą trafić do sądu, wyjaśnił prawnik Andrew Van Arsdale.
Piosenkarka Cassie jako pierwsza przerwała milczenie w sprawie napaści P Diddy’ego
Rewelacje na temat rapera zaczęły się w zeszłym roku od skargi jego byłej dziewczyny, piosenkarki Cassie. Od tego czasu zgłosiło się kilka domniemanych ofiar, co skłoniło prokuratorów federalnych na Manhattanie do aresztowania artysty w połowie września.
Jest on oskarżony o wykorzystywanie swojego imperium muzycznego do gwałtów i napaści seksualnych na swoje ofiary. Akt oskarżenia opisuje go jako seksualnego drapieżnika, który używał alkoholu i narkotyków, aby zdobyć ich uległość.
Jego aresztowanie i uwięzienie wywołało falę zeznań obejmujących ostatnie trzy dekady, wyjaśnili prawnicy na konferencji prasowej w Houston w Teksasie.
„Powiedziałbym, że w 90% przypadków ci ludzie byli pod wpływem narkotyków”, zanim zostali napadnięci, wyjaśnił Buzbee. Na imprezach organizowanych przez rapera i producenta, znanego również jako Puff Daddy, P. Diddy lub Diddy, „kiedy podawano ci drinka, a jeśli odmówiłeś jego wypicia, zostałeś wyrzucony”, wyjaśnił, przytaczając zeznania rzekomej ofiary.
Poważne oskarżenia wobec 54-letniego rapera
Niektóre z domniemanych ofiar, które były wówczas nieletnie, były bardzo młode, według prawnika, który podał przykład chłopca, który miał dziewięć lat, kiedy przesłuchiwał wytwórnię płytową P Diddy’ego, Bad Boy Records.
„Osoba ta była wykorzystywana seksualnie, najwyraźniej przez Seana Combsa i kilka innych osób w studiu, w zamian za obietnicę kontraktu płytowego dla niego i jego rodziców” – wyszczególnił. Jedna z dziewcząt, w wieku 15 lat w czasie incydentu, twierdzi, że została „zgwałcona” przez artystę na imprezie, na której została odurzona narkotykami, zanim „inni ludzie na zmianę ją zgwałcili”.
Prawnicy zaapelowali również o zgłaszanie się innych osób.
„Spodziewam się, że w tym procesie ujawnionych zostanie wiele wpływowych osób i wiele tajemnic” – ostrzegł Buzbee.
Sean Combs stał się główną postacią hip-hopu na Wschodnim Wybrzeżu, zarówno na scenie, jak i jako producent. Przez dziesięciolecia zgromadził ogromną fortunę, częściowo dzięki swojej działalności w branży alkoholowej.