Mołdawskie Naddniestrze zarządziło kontrolowane przerwy w dostawach energii elektrycznej
Reaguje na wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu w związku ze sporami finansowymi między Moskwą a Kiszyniowem.
Rząd separatystycznego mołdawskiego regionu Naddniestrza nakazał w piątek kontrolowane przerwanie dostaw energii elektrycznej. TASR informuje według raportu agencji AFP.
„Dziś, 3 stycznia, nastąpi kontrolowana przerwa w dostawach prądu w Naddniestrzu. Powodem jest to, że mieszkańcy republiki zużywają obecnie więcej prądu, niż produkuje system energetyczny” – podało Ministerstwo Gospodarki Naddniestrza na portalu społecznościowym Telegram. Awaria dotknie także część metropolii Tyraspol.
Prorosyjski prezydent regionu separatystów Wadim Krasnoselski stwierdził, że przestoje są konieczne, ponieważ presja na sieć energetyczną jest zbyt duża. „Obciążenie będzie nadal rosło. Nie da się uniknąć kontrolowanych przerw w dostawie prądu” – stwierdził.
W środę Rosja odcięła dostawy gazu w związku ze sporem finansowym z rządem Mołdawii w Kiszyniowie. Tego samego dnia Ukraina wypowiedziała umowę o tranzycie gazu z rosyjskim Gazpromem. Według Gazpromu Mołdawia jest winna prawie 709 mln dolarów za dotychczasowe dostawy gazu. Jeśli chodzi o brytyjskie i norweskie firmy audytorskie, Mołdawia uznaje dług jedynie na kwotę 8,6 mln dolarów.
Pozostała część Mołdawii zabezpieczyła dostawy energii elektrycznej z sąsiedniej Rumunii. Rosyjski gaz ziemny nie docierał tam wcześniej, ale produkcja energii elektrycznej opierała się na elektrowni gazowej w Naddniestrzu.
W przeważnie rosyjskojęzycznym Naddniestrzu żyje około 450 000 ludzi, a Rosja ma tam około 1500 żołnierzy. Krasnoselski ogłosił w czwartek, że ponad 70 000 gospodarstw domowych nie ma gazu umożliwiającego zaopatrzenie w ciepłą wodę i ogrzewanie. Większość przedsiębiorstw przemysłowych również nie działa.