Mistrzowie z Madrytu 2025: Przy braku solistów znów jest mistrz Marcel Granollers | Tennis | Lekkoatletyka
Z pokorą i śmiechem, który charakteryzuje się, uśmiecha się i znów celebruje Marcel Granollers. Kula Carlosa Alcaraza nie powiodła się, ranna; Również Paula Badosa, również w rezerwacie; I żaden przedstawiciel hiszpańskiego nie udało się przejść indywidualnie do ósmej, po raz pierwszy w historii turnieju. Więc żal i Gachas Heads. Ale znowu jest, aby zarejestrować się po raz drugi jego imię w Palmraés po tym, jak oba były ukoronowane w Magic Box cztery lata temu: Double 6-4 (1h 15m) przeciwko Marcelo Arévalo i Mate Pavic. To znaczy duże podniesienie.
W drodze do tytułu trzy triumfy Drumbrón, które umieści w sobotę link przed pierwszą parą na świecie i na poprzednich stacjach przeciwko drugim (półfinałom) i trzecim (pokoje). Nagroda jest dodatkiem dla 39 -letniego katalońskiego, ponieważ z 10 trofeami w prezentacji jest już aktywnym giętką z większą liczbą tytułów w 1000 Masters, na tym samym poziomie co Nikola Mektic. Osiem z nich osiągnęło ich ręką partnera Zeballos, 40, idealne uzupełnienie. Te dwa, zawsze niski profil. „Jesteśmy tutaj, aby wykonać naszą pracę tak dobrze, jak to możliwe, ale oczywiście cieszymy się, że możemy podążać w tym wieku i znów wygrywać” – mówi Granollers.
W tym roku ciężko zaczął się za niego, hamując sylwetkę, dopóki słońce zaczęło powstać w indyjskich studniach. Stamtąd znowu lot, ale nie przed ucieczką w polu pretendenci Byli to Phoenix – i nastrój w Bukareszcie. „Na szczęście nie miałem wielu kontuzji przez całą moją karierę, ale Horacio wspierał mnie od pierwszego dnia powrotu, poziom zapotrzebowania na szkolenie zawsze był bardzo wysoki. I oto jesteśmy” – dodaje Barcelona, dla których nie ma tajemnic: kluczem jest pasja z dnia na dzień, wyjaśniając, wyjaśniając. „Zasadniczo musisz postawić postawę” – mówi jego partner.
I tak, od ręki od czasu urodzenia linku w 2019 roku, dodali 11 sukcesów, a koło trwa. Lord Tour, która podpisała te dwa tygodnie w Madrycie, gdzie oboje ponownie wystawili idealną synchronizację na torze i poza nim. Dobre wibracje towarzyszą pracy, a teraz ponownie wynik. Ani jeden zestaw przyznany utrudnianiu. „Pokazaliśmy, że mamy to zaangażowanie. Lubię mentalność Marcela, zawsze pozytywna, zawsze nie mogę się doczekać. Jesteśmy barbarzyńcami, nie widzę siebie z innym” – mówi Zeballos. „Dołączyłem do niego, ponieważ nie chciałem dalej przegrywać … więc lepiej być u jego boku” – żartuje Buenos Aires.