Mężczyzna został niesłusznie deportowany z USA do więzienia w Salvador. Podejrzewane pochodzi z członkostwa gangu
Mężczyzna jest żywy i bezpieczny, potwierdzony w sobotę do przedstawiciela Sądu USA Ministerstwa Spraw Zagranicznych Michaela Kozaka.
Mężczyzna niesłusznie deportowany ze stanu USA Maryland do więzienia Salvador jest żywy i bezpieczny, potwierdzony w sobotę do sądu USA, według AP, przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych Michaela Kozaka.
Zgodnie z oświadczeniem ministerstwa, dwadzieścia -nine -Year -old Salvadori imigrant Kilmar Abrego Garcia jest zatrzymany „na podstawie suwerennej narodowej jurysdykcji Salvador”. Prezydent USA Donald Trump w swojej sieci społecznościowej Truth Social poinformował, że kolejny los ludzi deportowanych z USA do więzienia Salvador znajduje się w rękach Salvadora i jego prezydenta.
Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych ogłosił w czwartek, że administracja prezydenta Trumpa musi ułatwić powrót imigranta z powrotem do kraju.
Sprawa wywołuje krytykę i znaki zapytania
Według agencji rząd USA nie wskazał również, jakie kroki podjęło, aby zwrócić mężczyznę, pomimo faktu, że sędzia federalny Paula Xinis wyraźnie o tym zażądał. Wydano decyzję, że administracja codziennie informuje szczegółowo, gdzie jest mężczyzna, w którym jest warunek i jakie konkretne środki są podejmowane dla jego powrotu.
Abrego Garcia mieszkał w Stanach Zjednoczonych prawnie i zezwolenie na pracę. W zeszłym miesiącu, wraz z ponad 200 innymi osobami, został deportowany z kraju. W Salvador są uwięzione w „Centrum spoczynku terrorystów”. Obiekt znany jest z trudnych warunków, a kraj zatrzymuje tysiące osób podejrzanych o członkostwo gangu. Sprawa spowodowała krytykę i troskę ze strony organizacji praw człowieka i społeczeństwa, pisze AP.
Administracja USA twierdzi, że Abrego Garcia jest członkiem gangu MS-13, chociaż nigdy nie został oskarżony ani skazany za przestępstwo. Jego prawnicy podkreślają, że nie ma dowodów na takie roszczenia. Według dokumentów sądowych mężczyzna mieszkał w Stanach Zjednoczonych przez około 14 lat, podczas których pracował w branży budowlanej, ożenił się i opiekował się trojgiem dzieci niepełnosprawnych.