Maputo budzi się opuszczony w atmosferze napięcia społecznego
W nielicznych małych supermarketach, które są otwarte, na zewnątrz ustawiają się dziesiątki osób czekających na wolne miejsce.
Centrum Maputo znów obudziło się dzisiaj wyludnione, bez transportu publicznego, w atmosferze napięcia społecznego po ogłoszeniu wyników wyborów powszechnych w Mozambiku, z ogromnymi kolejkami w nielicznych placówkach z otwartymi drzwiami.
Zwiedzając miasto można zauważyć, że większość instytucji, banków, firm, sklepów i restauracji jest zamknięta, a w nielicznych małych supermarketach, które są otwarte, na zewnątrz ustawiają się dziesiątki osób oczekujących na wolne miejsce.
To samo tyczy się zaopatrzenia w paliwo – na nielicznych działających stacjach tworzą się ogromne kolejki przed wejściem, na ulicy parkują dziesiątki pojazdów, a w tym samym miejscu gromadzą się piesi tłumy, próbując napełnić małe zbiorniki i butelki benzyną i olej napędowy.
Mozambik przeżywa czwarty dzień napięć społecznych po które w poprzednich latach naznaczone było grabieżami, wandalizmem i barykadami, szczególnie w Maputo, w których zginęło co najmniej 56 osób, w dniach 23 i 24 grudnia.
Co najmniej 1534 więźniów uciekło w środę po południu z centralnego więzienia w Maputo o zaostrzonym rygorze, powiedział komendant generalny policji, twierdząc, że było to działanie „przemyślane”, za które odpowiedzialni byli demonstranci powyborczy, ponieważ zginęły 33 osoby.
„Spodziewamy się w ciągu najbliższych 48 godzin zawrotnego wzrostu liczby wszelkiego rodzaju przestępczości w mieście Maputo” – powiedział Bernardino Rafael na konferencji prasowej w środowy wieczór, zapewniając, że wśród zbiegłych więźniów, z których schwytano jedynie 150, jest 29 terrorystów, niektórzy z nich są „wysoce niebezpieczni”.
Według komendanta generalnego policji ucieczka z Centralnego Więzienia Maputo, w mieście Matola, 14 kilometrów od centrum stolicy Mozambiku, w którym przebywało około 2500 skazanych i zatrzymanych, była wynikiem „agitacji” „ grupa wywrotowych demonstrantów” w pobliżu.
„Ta konfrontacja doprowadziła do tego [em] 33 ofiary śmiertelne w bezpośredniej konfrontacji z więźniami. W sąsiedztwie Więzienia Centralnego rannych zostało 15 osób” – dodał, wzywając do dobrowolnego wydania zbiegłych więźniów i poinformowania ludności o uciekinierach.
Jednak przed tą konferencją prasową Minister Sprawiedliwości, Spraw Konstytucyjnych i Religijnych Helena Kida zapewniała, że ucieczka ta wynikała z zamieszek w więzieniu i nie miała związku z protestami powyborczymi.
W swojej interwencji na portalu społecznościowym Facebook Venâncio Mondlane oskarżył dziś władze o celowe wypuszczanie więźniów w celu manipulowania masami i odwrócenia uwagi społeczeństwa.
„Wszystko było zamierzone. Są to techniki masowej manipulacji w stylu sowieckich tajnych służb (…), żeby ludzie przestali mówić o fałszerstwach wyborczych. Chcą odwrócić naszą uwagę” – stwierdził Mondlane, zarzucając także władzom, że „poświęcił” część zbiegłych więźniów.
Stwierdził, że demonstracje nie ustaną, prosząc swoich zwolenników o „zintensyfikowanie” protestów, unikając jednocześnie niszczenia mienia publicznego i prywatnego:
„Nie skupiamy się na biznesmenach i ich placówkach handlowych. Skupiamy się na instytucjach, które dokonały tego oszustwa. To tam powinny odbywać się demonstracje”.