Mantas Danielius, skazany za szpiegostwo na rzecz Białorusi, próbował zlikwidować białoruską organizację „Nasz Dom”
Mantas Danielius wcześniej pracował dla tej organizacji, świadczył usługi prawne, a świadkowie przesłuchiwani w jego sprawie karnej mówili, że przedstawiał się jako wolontariusz pomagający uchodźcom z Białorusi i Ukrainy w adaptacji na Litwie i przekazywał informacje o uchodźcach dziennikarce współpracującej z białoruskim reżimem, Kseni Lebiediewej.
W sierpniu 2023 r. Departament Migracji odmówił przyznania azylu Oldze Karacz, aktywistce z Białorusi i szefowej organizacji „Nasz Dom”, ponieważ uznano ją za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy. Jednak w tej samej decyzji zaoferowano jej roczne zezwolenie na pobyt czasowy ze względów humanitarnych.
Według źródeł portalu Delfi, aktywistka mogła współpracować z rosyjskim wywiadem, ponieważ w latach 2015-2019 odwiedzała terytorium Rosji, spotykała się z funkcjonariuszami rosyjskiego wywiadu, przekazywała przygotowane przez siebie dokumenty osobom związanym z rosyjskim wywiadem, a także przekazywała informacje na temat białoruskiego reżimu i białoruskiej opozycji oraz ich działalności. Sama Karacz kategorycznie zaprzeczyła tym informacjom.
Po tym, jak decyzja Departamentu Migracji w sprawie pani Karach wyszła na jaw, pan Daniel został już aresztowany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Białorusi. W świetle podanych do publicznej wiadomości informacji, zwrócił się on do Prokurator Generalnej Nidy Grunskienė z prośbą o wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie możliwych powiązań organizacji pozarządowej „Mūsų namai” z zagranicznymi służbami wywiadowczymi i likwidację tej instytucji.
Ponieważ Prokuratura Okręgowa w Wilnie odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, M. Danielius przekazał odmowę prokuratora do DSS, prosząc o ocenę działań prokuratora odpowiedzialnego za śledztwo w jego sprawie, Giedriusa Tarasevičiusa, w celu sprawdzenia, czy nie stanowi on zagrożenia dla interesów bezpieczeństwa narodowego Litwy, ignorując wnioski DSS, Departamentu Migracji i sądu.
DSS odpowiedział M. Danielowi, że Departament nie ma uprawnień do podejmowania decyzji lub innych działań w poruszonych przez niego kwestiach, a zatem jego odwołanie pozostaje w toku.
M. Danielius wniósł skargę do sądu, wskazując DSS jako pozwanego oraz Departament Migracji i Ministerstwo Spraw Zagranicznych jako strony trzecie.
W dniu 15 maja Izba Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kłajpedzie odmówiła przyjęcia skargi pana Danieliusa i wyjaśniła skarżącemu, że ma on prawo złożyć skargę do Rzecznika ds.
We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał decyzję sądu pierwszej instancji i oddalił apelację pana Danieliusa.
ELTA przypomina, że 20 września Sąd Okręgowy w Wilnie ogłosił, że 40-letni oskarżony, który ma wykształcenie prawnicze, zebrał i przekazał dziennikarzowi białoruskiego kanału państwowego K. Lebiediewa informacje o liderach i członkach białoruskich organizacji opozycyjnych na Litwie, ich działalności, zdjęciach, materiałach filmowych, danych osobowych, zdjęciach, danych z postępowania przygotowawczego oraz niektórych danych o obywatelach Litwy, którzy uciekli przed reżimem.
Dochodzenie przedprocesowe w sprawie szpiegostwa zostało wszczęte pod koniec września 2022 r., po otrzymaniu uzasadnionych dowodów na to, że pan Danielius rzekomo zbierał i przekazywał informacje będące przedmiotem zainteresowania białoruskiego wywiadu od początku 2022 roku. Podejrzany został aresztowany natychmiast po rozpoczęciu śledztwa.
„Rozmawialiśmy o publikacjach, ani ja, ani Lebiediewa nie otrzymaliśmy żadnych zadań od KGB” – mówi Danielus.
Powiedział, że chciał pokazać, jacy naprawdę byli przedstawiciele białoruskich organizacji opozycyjnych, którzy przyjechali na Litwę. Według oskarżonego, chcieli oni zdefraudować pieniądze przeznaczone na wsparcie opozycji, a białoruskie organizacje, w których pracował, chciały, aby pracował za darmo.
„Szukali szaleńca, któremu będzie tak źle w życiu, że będzie pracował za darmo, oczekiwali wielu przysług, ale za darmo” – mówi pan Daniel.
Międzynarodowe Centrum Inicjatyw Obywatelskich „Nasz Dom” informuje, że zapewnia Białorusinom pomoc humanitarną i psychologiczną, a także pomoc w poszukiwaniu pracy dla białoruskich uchodźców i monitoruje naruszenia praw człowieka; Centrum zostało zarejestrowane na Litwie w 2014 roku.
Organizacja została uznana za ekstremistyczną przez Mińsk w 2022 r. i wpisana na listę organizacji terrorystycznych przez białoruskie KGB w 2021 r.
W lipcu tego roku Sąd Obwodowy w Brześciu skazał panią Karacz, obrończynię praw człowieka i szefową Międzynarodowego Centrum Inicjatyw Obywatelskich „Nasz Dom”. Została skazana zaocznie na 12 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 600 000 rubli białoruskich (170 000 euro). Wraz z Karacz skazani zostali inni opozycjoniści.