Mama (32 lata) cierpi na „chorobę wampiryczną”: codziennie żyje w strachu przed śmiercią!
Rzadka choroba znana jako ostra przerywana porfiria powoduje, że Phoenix Nightingale (32) za wszelką cenę unika czosnku, informuje Gdyby zjadła zbyt dużo czosnku, który zawiera siarkę, kobieta mogłaby mieć potencjalnie śmiertelny atak.
Podczas napadu może odczuwać silny ból, migreny i zaparcia przez trzy dni. Może również wymiotować do 30 razy dziennie po spożyciu. Układ odpornościowy Phoenix ulegał załamaniu podczas napadu, co doprowadzało jej ciało do szoku, co oznaczało, że mogła przestać oddychać. W rezultacie spożywanie czosnku może być śmiertelne.
Według NHS, porfirie to grupa rzadkich zaburzeń spowodowanych problemami z produkcją substancji chemicznych zwanych porfirynami. Porfiryny są chemicznym budulcem hemu, który jest wykorzystywany do produkcji hemoglobiny, składnika czerwonych krwinek, który umożliwia przenoszenie tlenu w organizmie.
Jeśli zaburzenie jest ostre, jak w przypadku 32-letniej kobiety, początek objawów może być szybki. Mogą one obejmować ból brzucha, nudności i wymioty, zmiany ciśnienia krwi lub zwiększoną częstość akcji serca, osłabienie mięśni, paraliż, niepokój, dezorientację, halucynacje i drgawki.
Uważa się, że mity o wampirach, takich jak hrabia Dracula, powstały z powodu porfirii. Według profesora nadzwyczajnego pediatrii Michaela Hefferona, niektórzy pacjenci z porfirią cierpią na nadwrażliwość na światło, ciemnoczerwony mocz, który w przeszłości powodował, że ludzie myśleli, że piją krew. „Ludzie nazywają to chorobą wampirów. Miał ją hrabia Dracula. Pochodzi z legendy o konieczności unikania czosnku, trzymania się z dala od słońca, bladości i „wampirzych” zębach” – powiedział Phoenix.
„Generalnie unikam siarki. Spożywanie czosnku w dużych ilościach lub przez dłuższy czas może być śmiertelne. Nie jem go, odkąd zostałam zdiagnozowana” – opisuje młoda mama. „Raz prawie umarłam. Różne pokarmy i rzeczy, które jem, mogą wywołać u mnie atak. Nie mogę jeść czerwonych winogron, kawy ani soi, a już na pewno nie mogę pić alkoholu”. dodała.
Matka dwójki dzieci mówi, że cierpiała na objawy od dzieciństwa, ale miała trudności z postawieniem diagnozy, ponieważ choroba jest tak rzadka. W swoim życiu miała ponad 480 napadów i mówi, że są one bardziej bolesne niż poród. „Miałam jeden napad, po którym nie trafiłam do szpitala i który trwał 40 godzin. To były ciągłe wymioty, utrata przytomności, krzyki i płacz” – opowiada młoda kobieta.
