Madryt zdobywa drugi finał w swojej historii | Piłka nożna | Lekkoatletyka
Cztery i pół roku po włączeniu kobiecej drużyny do jednostki Real Madryt zdobył dziś w Butarque drugi finał w swojej krótkiej historii. Zespół białych pokonał Real Sociedad w Leganés w meczu, w którym niebieski biały Mieli krótkie okresy dominacji, ale ostatecznie o tym zadecydowała ofensywna jakość Realu. i Linda Caicedo, którzy asystowali Angeldahlowi przy zdobyciu drugiego gola i strzelili trzeciego gola w wybuchowym początku, byli zawodnikami, którzy wykazywali się największą przejrzystością w ostatniej tercji boiska, co popchnęło Madryt do niedzielnej walki na tym samym stadionie z wszechmocną Barceloną o Puchar Ligi Angielskiej. jego pierwszy tytuł od urodzenia przedwczoraj.
3
Misa, Maëlle Lakrar, Olga Carmona, Sheila García (Teresa Abelleira, min. 80), María Méndez, Caroline Weir (Alba Redondo, min. 74), Filippa Angeldahl, Sandie Toletti, Melanie Leupolz (Athenea del Castillo, min. 26) , Linda Caicedo (Eva Navarro, min. 80) i Signe Bruun (Antônia, min. 80)
2
Elene Lete, Lucía Rodríguez, Nahia Aparicio, Emma Ramírez (Cecilia Marcos, min. 84), Izarne Sarasola (Elene Guridi, min. 83), Klára Cahynová, Nerea Eizagirre (Mirari Uria, min. 77), Sanni Franssi (Lorena Navarro , min. 84), Lucia Pardo (Intza Eguiguren, min. 58), Andreia Jacinto i Amaiur Sarriegi
Cele
1-0 minut 3: Karolina Weir. 1-1 min. 9: Kończ zbyt często. 2-1 min. 36: Filippa Angeldahl. 3-1 min. 70: Linda Caicedo. 3-2 minuty 94: Amaiur zbyt często
Sędzia María Gloria Samoloty Terol
żółte kartki
Toril (min. 55), Intza Eguiguren (min. 72), Izarne Sarasola (min. 83), Sandie Toletti (min. 98)
White znalazł się przy bramce, gdy w Butarque wciąż byli kibice, którzy wchodzili na stadion, który cieszył się bardzo dyskretną frekwencją podczas turnieju pełnego kontrowersji. W czwartej minucie zmiana orientacji dokonana przez Maríę Méndez pozostawiła Caicedo wolne miejsce do gry lewy róg pola. Kolumbijczyk awansował i głęboko wpuścił Olgę Carmonę. Dośrodkowanie drużyny zostało wepchnięte do siatki przez Weira, gdy piłka była martwa w polu karnym.
Real utworzył piłkę z Leupolzem i Tolettim w podwójnym ataku, a Angeldahl spadł na prawą stronę. Jest to preferowana formuła Alberto Torila w starciach z silnymi rywalami: wzmocnić pomoc trzema pomocnikami, ale od tygodni ten zakład spada. Tere Abelleira, piłkarz o fantastycznej zdolności gry kombinacyjnej, choć być może dysponujący mniejszym dystansem niż jej koledzy z drużyny. Mając Galicyjczyka na ławce rezerwowych, Madryt miał trudności ze znalezieniem czystego ujścia piłki i wyeliminowaniem luk w ataku pozycyjnym. Pomiędzy niedokładnością a niedokładnością Nerea Eizagirre wyciągnęła królika z kapelusza. Dziesięć niebieski biały Przyjął w środku pola i przefiltrował potężne podanie za białą obroną Amaiura Sarriegiego. Reprezentant Hiszpanii zaczął od mocnego uderzenia, prześliznął się między Sheilą Garcíą i Maríą Méndez, przedryblował Misę i wpadł do siatki.
W Madrycie było tak gęsto, że w pierwszej fazie meczu, pomimo swojej dominacji pozycyjnej, do bramki Lete zbliżyli się jedynie dryblami i szarpnięciami. Do przerwy nie znalazła sposobu, aby po raz kolejny przechytrzyć obronę rywalki klarownością swoich dwóch najlepszych zawodniczek. Weir podał prosto do Caicedo, który asystował Angeldahlowi. Szwedka kontrolowała grę lewą stroną, a prawą minęła długi słupek. Chwilę później Kolumbijka uruchomiła jazdę, z którą zostawiła swoje markery. Piłka trafiła w słupek po odbiciu bramkarza San Sebastian. Stało się to po tym, jak Toril usunął z boiska Leupolza z problemami z kolanem i sprowadził Atheneę del Castillo. Wejście kantabryjskiego skrzydłowego na lewe skrzydło zmieniło Caicedo na prawe, a Angeldahla na podwójnego obrotu.
Druga część była bardziej kontrolowana przez Real, który raz po raz uderzał skrzydłami. Sędzia podyktował rzut karny w akcji, w której Athenea del Castillo nadepnęła na stopę Emmy Ramírez, gdy ta próbowała się z nią zmierzyć, ale wezwała sędziego, aby sprawdził akcję.
Po przewróceniu Realu w ostatniej fazie meczu Madryt zabił półfinał kolejnym startem Caicedo. Kolumbijka przyjęła piłkę na własnej połowie i jechała z maksymalną prędkością, pozbywając się Nahii Aparicio i zdobywając bramkę dla Lete. Bramka uratowała drużynę, która ucierpiała w ostatnich minutach po zdobyciu kolejnego gola od Sarriegiego i wytrzymaniu ataków z San Sebastian. W niedzielę wreszcie zadebiutuje w finale Superpucharu i będzie walczył o swój pierwszy tytuł z najgorszym rywalem, który pokonywał go w poprzednich 15 meczach.