Macron przyznaje referendum niektórych reform społecznych i gospodarczych
Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział we wtorek, że popiera ogłoszenie kilku referendum w ciągu jednego dnia, aby wyborcy decydowali o reformach społecznych i gospodarczych.
W wywiadzie dla TF1 Macron potwierdził, że popiera zamiar zorganizowania serii plebiscytów. Dodał, że głosy te odbędą się w ciągu jednego dnia i w nadchodzących miesiącach, co będzie dotyczyło ważnych reform gospodarczych i społecznych.
Macron dodał, że jest również otwarty dla premiera Francois Bayrou, który chce zorganizować referendum w sprawie planu redukcji długów.
Według Macrona referendum mogą również poradzić sobie z reformami społecznymi, takimi jak dostęp do mediów społecznościowych dla osób w wieku poniżej 15 lat i wspomagana śmierć. W związku z tym przypomniał sobie, że Parlament – Zgromadzenie Narodowe – rozpoczął debatę na temat końca życia, która powinna skutkować przyjęciem ustawy o pomocy „odejść z godnością”. Przyznał, że jeśli w parlamencie wydarzy się impas, „referendum może być sposobem na złamanie go” i jak sprawić, by Francuzi i Francuzi skomentowali ten temat.
Odrzucone tematy referendum
Macron jednak odmówił bycia przedmiotem referendum kwestii imigracyjnych, jak wielokrotnie pytają prawo i skrajnie prawicowe we Francji.
Odmówił także zorganizowania referendum w sprawie zniesienia reformy emerytalnej. „Nie zaakceptowaliśmy lekko tej reformy; zrobiliśmy to, aby uratować nasz system ciągły (emerytalny)” – argumentował Macron. Dodał, że premier Bayra zainicjował spotkanie z niektórymi partnerami społecznymi. „Pozwalam rządowi i związkom zawodowym działać. Jeśli mogą poprawić rzeczy, tym lepiej” – dodał Macron do zmian Margo w systemie emerytalnym.
Jeśli chodzi o delikatne problemy społeczne, Macron przemawiał przeciwko noszeniu symboli religijnych w zawodach sportowych, ale dodał, że w przypadku sportu niezmiennego podejmuje decyzję o federacjach sportowych.
W wywiadzie telewizyjnym Macron mówił także o polityce zagranicznej – o swoim stosunku do rosyjskiej inwazji na Ukrainie. Powiedział, że „moment, w którym doświadczamy, jest momentem geopolitycznego przebudzenia” i zapewnił, że „nie chcemy wywołać konfliktu trzeciego świata”. Powiedział, że po zakończeniu wojny na Ukrainie jest „gotowy do rozmowy” z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Krytyka Izraela i Netanjahua
Skomentował także sytuację na Bliskim Wschodzie, ale zwłaszcza wojnę Izraela w Palestyńskiej Gazie, podczas gdy izraelski premier Benjamin Netanjahu oskarżył „niedopuszczalne” i „haniebne” zachowanie blokowania pomocy Palestyńczyków w tej enklawy.
„Nie ma wody, nie ma leków, rannych nie może się wydostać, lekarze nie mogą wejść. To, co robi, jest haniebne”, powiedział Macron TV TV o Netanjahua i jego panowaniu.
Francuski prezydent wyjaśnił, że „prezydent Donald (USA) Trump ma dźwignie” do Izraela. Dodał, że miał ciężki wywiad z Netanjahu na temat procedury armii izraelskiej i decyzji politycznych rządu izraelskiego. Macron przyznał, że postawa Izraela była zła. Zwrócił jednak uwagę, że Izrael nie jest uzależniony od Francji, ale „na amerykańską broń”.
Jeśli chodzi o zależność Europy od Stanów Zjednoczonych, Macron powiedział, że zainteresowanie USA Europą maleje, „zwłaszcza że (wojska amerykańskie) jednostronnie wycofało się z Afganistanu. Sojusz NATO, ale musi starać się osiągnąć większą autonomię.
Przyszłość Macrona w biurze
Zapytany, czy 47-letni Macron chciał obecnie ponownie zastosować się do stanowiska prezydenckiego, polityk powiedział, że nie myślał o swojej przyszłości po 2027 r., Kiedy kończy się jego druga kadencja.
AFP przypomniał sobie, że Macron nie będzie już mógł ubiegać się o kolejny mandat prezydencki po dwóch kolejnych warunkach w 2027 r. Teoretycznie może jednak wrócić do pałacu Elysee w wyborach w 2032 r.. Do tej pory żaden z francuskich prezydentów nie kontynuował.
Opozycja polityczna odpowiada
W międzyczasie występ Macrona w telewizji wywołał już krytykę polityków opozycji: rzeczniczka skrajnie prawicowego stowarzyszenia krajowego (RN) Laure Lavalelette opisała go jako „zagmatwane ćwiczenia komunikacyjne” i oskarżyła prezydenta o chęć bycia w telewizji, ponieważ był nudzony.
Lider skrajnej lewicowej strony upartej Francji (LFI) Jean-Luc Mélenchon napisał o statusie X-Network, że Macron „nic nie powiedział, nic nie zaproponował„ i że próbował sprawić wrażenie, że we Francji „wszystko jest w porządku”.
Przewodnicząca grupy LFI Mathilde, Mathilde Macron, skrytykowała, że nie był w stanie wyznaczyć akcji Izraela z Gazy jako ludobójstwa i nie komentując kryzysu i niepokojów na Nowej Kaledonii, która jest francuskim terytorium zagranicznym leżącym na Oceanie Spokojnym.