Ma 34 lata, ale nadal jest dziewicą: DLACZEGO jeszcze nie uprawiałam seksu!
Kobieta o imieniu Lauren Harkins se chwali się, że mimo że ma 34 lata, nadal jest dziewicą. Zaznaczyła, że jest zadowolona ze swojej decyzji i wolałaby pozostać w celibacie, niż wskoczyć do łóżka z niewłaściwym mężczyzną. , chociaż jej styl życia może niektórym wydawać się niekonwencjonalne, twierdzi, że bycie singlem ma swoje zalety.
Lauren, która pochodzi z Portland w stanie Maine w USA, twierdzi, że życie w celibacie może nie być takie złe, jak się wydaje. „W żaden sposób mnie to nie martwi i nie jest mi wstyd. Wręcz przeciwnie, jestem za to wdzięczny, bo Wiem, że uniknąłem na tej drodze wielu problemów i niedogodności„, wyjaśniła.
34-latka uważa przygodny seks za obrzydliwy i rzeczywiście taki jest dumna, że nigdy mu się nie poddała, żeby to mieć już za sobą. Zaznaczyła, że ona wciąż czeka na tego właściwego, podczas gdy jej zdaniem on nim jest dla prawidłowego związku fizycznego konieczne jest silne połączenie emocjonalne i duchowe, którego jeszcze nie znalazła. „Myślę, że tak przypadkowy seks jest dla ludzi bardziej szkodliwy, niż im się wydaje. W tym sposobie życia nie ma nic, co by mnie pociągało. W tej chwili jestem całkiem szczęśliwa i usatysfakcjonowana, nawet jeśli jestem sama” – powiedziała.
O swoim niekonwencjonalnym stylu życia Lauren opowiada także na Instagramie, gdzie obserwuje ją ponad 11 000 osób. Oświadcza na nim, że od urodzenia nie ma chłopaka i regularnie dzieli się swoimi doświadczeniami jako kobieta żyjąca w celibacie, która może podróżować po świecie bez ograniczeń. Chociaż jej sposób życia może być dla niektórych niekonwencjonalny, Lauren twierdzi, że bycie singlem ma swoje zalety. Nie musi się o nikogo martwić, więc nie działa mu na nerwy.
Potwierdziła jednak, że tak otwarty na perspektywę stałego partnera, ale nie zainteresowany związkiem małżeńskim ani dziećmi. „Chociaż nie chciałam zostać 34-letnią dziewicą, randkowanie nigdy nie było dla mnie priorytetem. W okresie dojrzewania, a nawet po nim wiedziała, że nie jestem gotowy i dopiero po trzydziestce zacząłem myśleć o możliwości, aby nie być samotnym. Każdy idzie swoim tempem i nie ma w tym nic złego” – ujawniła.