Lider węgierskiej opozycji przejmuje stanowisko europosła
Peter Magyar prowadził kampanię, mówiąc, że nie pójdzie do Parlamentu Europejskiego. Powiedział, że planuje karierę polityczną na Węgrzech.
Péter Magyar, najostrzejszy krytyk rządu premiera Węgier Viktora Orbána i wiceprzewodniczący pozaparlamentarnej partii TISZA, zasiadł w Parlamencie Europejskim po sukcesie w wyborach europejskich. Zrobił to, mimo że w kampanii wyborczej twierdził, że na pewno nie zostanie posłem do PE, ponieważ planuje kontynuować karierę polityczną na Węgrzech. Zwróciło na to uwagę kilka węgierskich mediów.
Jak napisał dziennik Magyar Nemzet, lider eurokandydata partii TISZA w zasadzie kłamał przez całą kampanię, ponieważ wcześniej praktycznie codziennie powtarzał, że nie ma zamiaru wchodzić do unijnej legislatury. Teraz jednak jest obecny na jej inauguracyjnym posiedzeniu.
W dziesiątkach wywiadów i oświadczeń podczas wiosennej kampanii wyborczej prawnik Magyar oświadczył, że nie ma zamiaru zasiadać w Parlamencie Europejskim i kilkakrotnie powiedział, że zamierza utrzymywać się z działalności biznesowej. Według gazety, jego obecność na sesji inauguracyjnej PE jest wyraźnym dowodem na to, że pieniądze i status były dla niego najważniejsze.
Magyar jest wiceprzewodniczącym pozaparlamentarnej partii TISZA (Partia Szacunku i Wolności), która została założona dopiero w kwietniu tego roku, ale szybko stała się najsilniejszą siłą opozycyjną na Węgrzech.
Stał się znany opinii publicznej po wybuchu afery związanej z amnestią w sprawie pedofilii, która doprowadziła do dymisji węgierskiej prezydent Katalin Novákovej w lutym. Magyar, którego popularność szybko rosła, zorganizował kilka masowych protestów antyrządowych w Budapeszcie i poza stolicą. Argumentował, że fakt, iż jest liderem kandydata w wyborach europejskich, nie oznacza, że ubiegałby się o mandat, gdyby odniósł sukces.
